Hej!
Jak Wam mijają wakacje? Mam nadzieje, że bardzo dobrze! Że pogoda Wam dopisuje i jest dobrze! Dziś chciałabym Was zaprosić na recenzję naturalnego dezodorantu. Czy naturalny dezodorant może naprawdę działać? To pytanie zadawałam sobie wiele razy, testując różne eko-alternatywy. Raz było lepiej, raz gorzej – bywało, że kończyłam z powrotem przy klasykach z drogerii. Dziś zapraszam Was na recenzję fajnego produktu, który przekonał mnie, że naturalne dezodoranty, też są okej!
A dezodorant ten znalazłam w pudełku Royality#13 od Pure Beauty i dziś chciałabym Was zaprosic na moją recenzję tego produktu. A jeśli jeszcze nie widzieliście tego pudełka i jego genialnej zawartości, to serdecznie zapraszam Was do tego WPISU!
Opakowanie
Dezodorant Kanu Nature Mango o pojemności 30ml. Idealny do zabrania ze sobą na wyjazd. Zamknięty w prostym, minimalistycznym opakowaniu, które prezentuje się naprawde ładnie. Opakowanie jest poręczne, dobrze leży w dłoni i umożliwia łatwe dozowanie produktu bez ryzyka zabrudzenia. Opakowanie jest estetyczne i utrzymane w naturalnej stylistyce, spójnej z filozofią marki. Wszystkie ważne informacje, znajdziemy oczywiście na opakowaniu. Mechanizm wysuwania działa płynnie, a całość prezentuje się minimalistycznie i solidnie.
Konsystencja
Formuła sztyftu ma lekką, kremową konsystencję, która dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy ani białych śladów na ubraniach. Dzięki zawartości aloesu produkt działa także kojąco i pielęgnując. Konsystencja nie kruszy się, nie roluje i nie wymaga intensywnego wcierania. Szybko się wchłania i nie zostawia białych śladów. Nie ma tez tego nieprzyjemnego efektu lepiącej się pachy, co bardzo mocno doceniam!
Zapach:
Jest soczysty, świeży i naturalny – przypomina dojrzałe mango zerwane prosto z drzewa, bez sztucznej słodyczy czy chemicznych nut. Ma w sobie coś energetyzującego i optymistycznego, co sprawia, że przyjemnie sięga się po niego rano, a zapach ten przez kilka godzin towarzyszy skórze, nie konkurując z perfumami. Bardzo przypadł mi do gustu!
Działanie
Dezodorant nie zawiera soli aluminium, parabenów ani sztucznych substancji zapachowych, dzięki czemu jest łagodny dla skóry, również tej wrażliwej czy po depilacji. Nie blokuje naturalnego procesu pocenia, ale skutecznie neutralizuje nieprzyjemny zapach dzięki obecności składników takich jak filtrat z fermentacji drożdży, skrobia z manioku czy ziemia okrzemkowa. Bardzo dobrze się u mnie sprawdził i jestem z niego zadowolona. Śmiało możecie zabrać go ze sobą na wakacje. To co mi sie w nim najbardziej spodobało, to fakt, że nie podrażnia mojej delikatnej skóry pod pachami. A jednak często miewałam z tym problemy przy innych produktach. Z tego kosmetyku jestem naprawdę zadowolona.
Dajcie znać, czy znacie ten kosmetyk!
-------
współpraca
Komentarze
Prześlij komentarz
Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.