Życiowa sałatka

Strony

  • Strona główna
  • Uroda
  • Moda
  • Hobby
  • Dom/Gadżety/Jedzenie

02 lipca

Dare2B - jakość, która nas zachwyciła!

Cześć!

Jak tam spędzacie te ciepłe dni, wakacje? Może byliście już na jakiś fajnych wczasach, może dopiero je planujecie, a może po prostu wybieracie jedno lub kilkudniowe wycieczki? Moja siostra byłą już na wakacjach nad morzem, a ja spędziłam kilka dni w górach i to prawie w tym samym czasie. Jedna siostra na jednym końcu polski, druga siostra na drugim, ale łączyło nas jedno! Ubrania od Dare2B Polska, które mega się nam przydały i które chętnie dalej polecamy! Zapraszam na dalszą część dzisiejszego wpisu. 



Dziś pokażę Wam naprawdę sporą ilość ciekawych ubrań, które już zdążyłam ponosić wraz z moją siostrą i chłopakiem. Dlatego też mogę się o nich więcej wypowiedzieć. Opowiedzieć Wam jak się u nas spisały, się jej nosi i czy polecamy je dalej.  I czeka Was dziś porządna dawka zdjęć, bo mamy ich trochę i chętnie je pokażemy, a co! 

Na samym jednak początku, chciałabym Wam trochę opisać i przybliżyć markę. Dare2b to ubrania zarówno dla zawodowych sportowców, jak i dla amatorów-czyli dla mnie. Sama chce jednak zadbać o siebie i szukałam właśnie stroju do ćwiczeń i cieszę się, że trafiłam na tę firmę.  Zakupy możecie zrobić za równo internetowo, ale również możecie spotkać sklepy stacjonarnie. Marka ta to wysokiej jakości produkty, które są świetnie wykonane, z dbałością o szczegóły i to potwierdzam. Każde ubranie, które dziś Wam przedstawię jest mega wygodne, przyjemne w dotyku, wykonane bardzo dobrze, bez żadnych niedociągnięć. Jakość tych ubrań jest naprawdę zachwycająca. 





Spędzałam długi weekend w Zakopanym i pogoda była w kratkę. Pogoda ta była mi nie straszna, ponieważ miałam na sobie ubrania Dare2b. Na górze było nieco chłodniej, ale ogrzewał mnie ciepły polar. Wybrałam go w szarym, uniwersalnym odcieniu i to, co zaskoczyło mnie najbardziej, to fakt, jaki przyjemny ten polar jest w dotyku. Zazwyczaj polary źle mi się kojarzyły, ale dzięki tej marce zmieniłam o nich zdanie. Gdy zaczął kropić deszcz, również tym się nie przejęłam. Wyciągnęłam z plecaka, bardzo lekką kurtkę wiatrówkę, która posiadała kaptur. Doceniam fakt, że jest ona tak fajnie wykonana, że można schować ją do plecaka i nie zabiera dużo miejsca. Jest bardzo elegancka, ładna, świetnie się w niej czuje. Dobrze przylega i w pełni mnie zadowala. Co ciekawe, można z niej odpiąć rękawki  i wtedy mamy kamizelkę. Świetna opcja!

Mój chłopak wybrał naprawdę fajne dresy, które nie tylko są niesamowicie wygodne, ale również świetnie wykonane. Ta dbałość o szczegóły i jakość wykonania naprawdę zachwyca. Dresy były już kilkakrotnie prane i nic się z nimi nie podziało, nie zmechaciły się, nigdzie się nie przetarły, to naprawdę dobry gatunkowo produkt, a do tego tak świetnie wygląda! Adam jest zachwycony tymi dresami i chętnie je zakład. Do tego wybrał sportowy top, który jest wykonany z wytrzymałego, szybko schnącego materiału. Koszulkę nosi się niezwykle komfortowo, dobrze też oddycha. Świetnie sprawdzi się jako koszulka treningowa. Ma ładny niebieski kolor i wygląda ekstra!  I jemu również nie był straszny deszcz dzięki świetnej, czarnej kurtce z kapturem. Kurtka bardzo fajna, wygodna, z dużym kieszeniami i kapturem. Również nie zajmowała dużo miejsca w plecaku, więc idealna na różnego rodzaju wycieczki. I wtedy niestraszny nam deszcz. No i skoro ma już dresy i koszulkę treningową to wybrał również buty do sportowe, by móc mieć pełen zestaw do ćwiczeń. Teraz jest świetnie przygotowany jeśli chodzi o strój, by móc ćwiczyć. Buty elegancko prezentują się na nodze. Są lekkie, przewiewne i przede wszystkim mega wygodne. Co jest najważniejsze. Bardzo komfortowe w noszeniu, stabilne, idealne do biegania.  Bardzo fajnie wyglądają, posiadają widoczne logo, które świetnie tu pasuje. Chłopak z każdej rzeczy jest bardzo zadowolony i śmiało poleca Dare2B.

Moja siostra, będąc nad morzem, nie wiedziała jakiej pogody może się spodziewać. Przygotowała się wiec też na deszcz, który trochę jej tam też popadał, ale nie musiała się go obawiać. Jedną z rzeczy, które wybrała, była świetna kurtka przeciwdeszczowa w kolorze różowym. No wygląda naprawdę pięknie, a nosi się ją super, no i przede wszystkim, tworzy świetną ochronę przed deszczem. Tę kurtkę z całą pewnością będę od niej pożyczać. Jest wodoodporna, ale oddycha. Siostra ma małe, ruchliwe dziecko, ale kurtka ta nie ograniczała jej ruchów, więc jej komfort noszenia jest naprawdę świetny. To ważne, by kurtka pozwalała na pełną swobodę ruchów. Kaptur jest regulowany, mankiety posiadają ściągacze, a dolne obszycie jest elastyczne, dzięki temu, kurtka również pomaga utrzymać ciepło. Super sprawa!









Razem z siostrą skusiłyśmy się też na zestawy do ćwiczeń i wybrałyśmy dwa nieco różne. Ja postawiłam na różowy biustonosz sportowy bezszwowy. Wykonany z naprawdę dobrego materiału Q-wick, który odprowadza wilgoć i dobrze przylega do ciała. Wkładki można wyjąć. Top ten jest mega wygodny, bardzo dobrze się w nim ćwiczy, nie uwiera, daje pełną swobodę ruchów. No i co najważniejsze, również dobrze wygląda! Do topu skusiłam się na legginsy Born To Shine, które bardzo ładnie, elegancko wyglądają i posiadają świecące diamenciki, które wpływają na estetykę produktu. Są miękkie w dotyku, wygodnie się w nich ćwiczy. Co ciekawe, materiał pochodzi z recyklingu! Również i tu technologia ich wykonania pozwala na odprowadzanie wilgoci ze skóry, co wpływa na komfort ćwiczeń.  Legginsy podkreślają kształt pośladków!






Siostra skusiła się na komplet top Mantara z bardzo eleganckimi plecami oraz w pięknym odcieniu. Również niesamowicie wygodny, świetnie sprawdzający się przy ćwiczeniach. Wykonany z tego samego materiału co mój! A do niego skusiła się na legginsy Influential, które również świetnie wyglądają, dobrze leżą na ciele, dają pełną swobodę ruchów, można w nich ćwiczyć, chodzić na spacery i co jeszcze! Świetnie modelują sylwetkę. Wyglądają naprawdę dobrze, są przyjemne w dotyku. To świetny materiał, który nas oczarował. Obie również miałyśmy przyjemność przetestować buty sportowe Hex-At, które jak widzicie na zdjęciach, mają całkiem zakręconą podeszwę. Te buty wyglądają na nogach kosmicznie dobrze! Zachwycił nas w nich nie tylko ten świetny wygląd, ale ich niesamowita lekkość. Wykonane są z pochodzącej z recyklingu siateczkowej dzianiny, dzięki czemu buty świetnie oddychają. Nadadzą się one idealnie na spacery, a także do biegania. Wygodnie się je nakłada oraz nosi. Są one stabilne i zadbają o nasz komfort noszenia.

Krótko podsumowując - mega polecamy!
Znacie Dare2b?
Czytaj dalej »
on 02 lipca 7
Podziel się!
Labels:
Ubrania
Starsze posty

28 czerwca

Nowości w mojej kosmetyczce od Weleda

 Cześć!


Weleda jest to marka bardzo dobrze mi znana. Lubię ich kosmetyki oraz często do nich wracam. Tym razem to moja siostra miała przyjemność poznać ich produkty i dzisiejsza recenzja będzie z jej wrażeń. A powiem Wam, że jest tak samo zadowolona jak ja i wcale się jej nie dziwię! Te kosmetyki cechuje wysoka jakość oraz świetny, godny uwagi skład. Tym razem przetestowała trzy kosmetyki. Zapraszam Was serdecznie do dalszej części dzisiejszego wpisu.


Chciałabym też nieco przybliżyć, czym się zajmuje i czym może się pochwalić. Kosmetyki, które produkuje Weleda są w 100% certyfikowanymi kosmetykami naturalnymi, organicznymi ze stu letnią tradycją. To kosmetyki sprawdzone już przez wiele pokoleń. Marka została założona w 1921 roku w szwajcarskim laboratorium farmaceutycznym. Jeżeli o mnie chodzi, to marka ta zawsze urzeka mnie swoim charakterystycznym i niepowtarzalnym zapachem! Co warto również wspomnieć, kosmetyki są tworzone ze składników pochodzących głównie z upraw biodynamicznych. W składzie produktów nie znajdziemy olejów silikonowych składników chemicznych, syntetycznych zapachów oraz barwników.

I w dzisiejszym wpisie poznacie ze mną trzy kosmetyki, Nawilżający żel pod oczy, krem do twarzy oraz kostkę pod prysznic!



Weleda Kostka pod prysznic

Kostka pod prysznic, została zapakowana w bardzo elegancki kartonik. Muszę przyznać, że etykieta, szata graficzna w tym przypadku prezentuje się niezwykle urokliwie i przyciąga wzrok. Już po samym opakowaniu, widzimy, że mamy do czynienia z produktem o zapachu lawendy. Z kartonika wyciągamy już nasz właściwy produkt, czyli owalną kostkę pod prysznic z napisem Weleda. Produkt ten jest 100% naturalny, co również jest godne pochwały. Kostka posiada kremowy lekko żółtawy kolor. Waga jej to 75 gram i muszę przyznać, że jest ona niesamowicie wydajna i starcza na bardzo długo. Oczywiście, zależy to od częstotliwości używania, ale naprawdę jest to jedna z wydajniejszych kostek, jakie miałam, więc bardzo chciałam pochwalić za ten atut. Bardzo podoba mi się kształt tego produktu, ponieważ jest mega wygodny w użytkowaniu. Dobrze trzyma się ją w dłoni i dobrze się z niej korzysta, dzięki czemu jest funkcjonalna. Kostka "mydli" się bardzo dobrze, jest mega kremowa, przyjemna dla skóry, wyjątkowo delikatna i subtelna. Mycie nią jest przyjemnym przeżyciem. Dobrze się pieni, bardzo dobrze się z nią współpracuje.

Uwielbiam zapach lawendy, a więc bardzo przypadł mi do gustu zapach tego produktu. Wyjątkowy, dość intensywny, wypełnia całą łazienkę podczas korzystania z niego. Długo też utrzymuje się na ciele, co jak dla mnie jest mega atutem. Kostka również działa dobrze i bez zarzutów. W 100% spełnia swoje zastosowanie. Myje ciało, ale także je nawilża, odżywia i wygładza. Skóra po kąpieli jest pięknie pachnąca i przyjemna w dotyku. Mega fajny produkt, który warto poznać!

Weleda Nawilżający żel pod oczy

Kolejnym kosmetykiem, który warty jest poznania, jest nawilżający żel pod oczy z opuncją. Kosmetyk ten jest bardzo wyjątkowy, dlatego mam nadzieję, że go kiedyś sobie przetestujecie. Elegancką tubkę, wyciągamy z papierowego kartonika. Kartonik posiada bardzo ładną, czytelną grafikę. Samo opakowanie żelu, to zgrabna, 10 ml tubka, zakończona aplikatorem w kształcie metalowej kulki i jest to świetne rozwiązanie, ponieważ masaż pod oczami taką kuleczką to coś cudownego! Naprawdę jest to mega przyjemne uczucie, a także skutecznie działa, chłodząc tę delikatną okolicę. Ogólnie aplikacja tego żelu jest banalnie prosta, wygodna i przyjemna. Taki masaż kuleczką to kilka chwil, zachęca to również do regularnego stosowania. Jak dla mnie 5+ za takie rozwiązanie. Żel jest bardzo przyjemny, nawilża naszą okolicę oka, ale nie zostawia po sobie ani tłustego, ani lepiącego się śladu. Bardzo szybko wchłania się w skórę, nawilża ją i odżywia natychmiastowo. Świetny kosmetyk na noc, kiedy to nasza skóra najmocniej się regeneruje. Lubię go również używać rano, ponieważ daje on wtedy taki efekt świeżego, rozświetlonego spojrzenia. Idealny na okres, kiedy się nie maluję. Świetny na lato!

Żel świetnie działa. Wygładza, nawilża i odżywia skórę pod oczami. Jego regularne stosowanie sprawi, że zauważycie mega poprawę. A w szczególności ten kosmetyk docenią osoby, które borykają się z workami pod oczami, z opuchliznami. Dzięki aplikatorowi możemy wykonać bardzo przyjemny masaż tej okolicy, co przyniesie natychmiastową ulgę! Więc idealny produkt do stosowania rankiem i wieczorem! Pięknie również pachnie, choć zapach ten nie jest mocno intensywny. Również polecam wypróbować ten kosmetyk.





Weleda Nawilżający krem do twarzy

Ostatnim kosmetykiem, który chciałabym Wam pokazać, jest krem do twarzy. Jak widzicie dobrze na zdjęciu, to kosmetyk również wyciągamy z podobnego kartonika jak żel pod oczy. I jeszcze w podobnych kartonikach znajdziecie emulsję do twarzy oraz odświeżająca mgiełkę do twarzy.  
Krem zapakowany jest plastikową tubkę, z której łatwo jest wydobyć właściwy produkt w ilości takiej jak potrzebujemy. Jedyny minus jak dla mnie to tubka zakręcana na korek. Wolałabym zdecydowanie opakowanie typu klik. Takie jest dla mnie wygodniejsze, ale nie zamierzam marudzić, bo kosmetyk jest godny uwagi!
Tubka ma pojemność 30 ml. Kosmetyk również cechuje wyjątkowa wydajność, dzięki konsystencji. A konsystencja jest mega przyjemna! Zresztą to chyba cecha każdego kosmetyku Weledy. Krem ma kolor biały, jest gładki, pozbawiony drobinek i innych rzeczy.  Konsystencja średnio gęsta, bardzo treściwa, ale szybko wchłaniająca się w skórę. Nie pozostawia lepiącej się skóry. Krem daje nam natychmiastowe uczucie odżywionej, nawilżonej skóry. Zostawia na niej gładki, delikatny, subtelny film.  Śmiało jednak możemy nałożyć na niego makijaż. Będzie on stanowił idealną bazę pod makijaż. Mam nawet wrażenie, że nieco wydłuża jego trwałość.  Bardzo jestem zadowolona z działania tego kremu. Tego, w jaki sposób nawilża, odżywia i wygładza skórę. I efekt ten nie jest chwilowy, jest trwały. Ten krem jest idealny na lato, ukoi naszą twarz, ochroni ją i nawilży. Idealnie sprawdzi się latem dzięki swojej lekkości.
Muszę też pochwalić ten kosmetyk za piękny, delikatny zapach, który wyjątkowo przypadł mi do gustu. 




Dajcie znać czy znacie markę Weleda i co o niej sądzicie!



Czytaj dalej »
on 28 czerwca 17
Podziel się!
Labels:
pielęgnacja, Uroda, weleda
Starsze posty

26 czerwca

Remington Proluxe You - czyli jak suszarka odmieniła moje postrzeganie suszenia włosów !

Hej!

Ostatnio spaliła mi się suszarka. I tak rozglądałam się za nową powoli, nieśpiesznie, ale w moje ręce trafił super sprzęt od Remington. Dzięki Wizaz.pl miałam przyjemność przetestować naprawdę dobrą suszarkę, która zdecydowanie zmieniła moje postrzeganie suszarek. I może to brzmieć teraz śmiesznie, ale zapraszam serdecznie do przeczytania dzisiejszego wpisu, a się pozytywnie zdziwicie!


Po spaleniu mojej starej suszarki, nie wiedziałam czego szukać. W ręce trafiła mi suszarka Remington Proluxe You i jestem mega zadowolona. To suszarka niczym z salonu kosmetycznego, daje w domowym zaciszu zachwycające efekty, które naprawdę szczerze doceniam.  Moje włosy są bardzo wybredne. Mega cienkie, puszą się, plątają się i odstają w każdą możliwą stronę.  I do czasu gdy ta suszaka trafiła w moje ręce, myślałam, że nic z nimi nie da się zrobić. Szybko jednak okazało się, że wystarczy je dobrze wysuszyć odpowiednim sprzętem i mogą wyglądać naprawdę ładnie. Plus jeszcze muszę koniecznie dodać, takie suszenie nie trwa długo! Jest mega szybkie, więc spokojnie rano mogę dłużej pospać, a i tak zdarzę rano umyć głowę i szybko wysuszyć włosy z widocznym efektem wow. 


Suszarka prezentuje się niezwykle elegancko i profesjonalnie. Jest odpowiednio  wyważona, nie jest ani za lekka, ani za ciężka. Z łatwością wysuszymy nią nasze włosy, ale także je wystylizujemy w taki sposób, jaki tylko potrzebujemy. Posiada ona bardzo długi kabel, co muszę przyznać, w niektórych sytuacjach jest bardzo pomocne, jest on jednak tak zaczepiony, że nie przeszkadza podczas suszenia. 



Co mnie bardzo cieszy, to fakt, że suszarka posiada jonizacje. Dzięki temu włosy są gładkie i tak pięknie się błyszczą. Żadne włoski nie odstają. Są ładnie wygładzone, przez co fryzura zyskuje na jakości. Używanie tej suszarki jest niezwykle intuicyjne. Posiada kilka przycisków, które szybko można ogarnąć. Z przodu suszarki mamy też przycisk, który włącza zimny nawiew. Niestety, by z niego skorzystać, musimy go naciskać cały czas. Reszta guzików działa sprawnie i łatwo możemy operować zarówno poziomem nadmuchu, jak i opcją, która jest nam potrzebna. Wszystko wyświetla się na nowoczesnym ekranie. Bardzo podoba mi się jak ten ekranik się prezentuj. 

Do suszarki dołączono w zestawie trzy końcówki 
Dyfuzor dla osób, które posiadają loki lub fale - i tu z poziomu suszarki wybieramy opcje -  Diffuse
Waski koncentrator powietrza - do stylizacji włosów. Świetnie się sprawdzi, jeśli ktoś układa swoją fryzurę na szczotkę. I tu wybieramy opcję -  Style
Szeroki koncentrator powietrza - i to mój ulubiony, najczęściej używany. Dzięki niemu w bardzo szybkim czasie efektywnie i elegancko wysuszymy włosy, z poziomu suszarki wybieramy opcje -   Quick Dry
Co ciekawe, suszarka posiada nowoczesną technologię Styyle Adapy, która skanuje włosy i dobiera odpowiednie ciepło do nich i to uważam za największy plus. Efekty suszenia utrzymują się bardzo długo, do 24 godzin! Ta suszarka jest świetna dla osoby takiej jak ja, która wiecznie nie ma czasu, ciągle coś robi. Dzięki niej szybko suszy się włosy, a wyglądają one po suszeniu naprawdę świetne. Można dzięki niej ułożyć włosy jak w salonie! 




I muszę jeszcze dodać, że ja włosy mam rozjaśniane i bardzo bałam się suszenia włosów. Teraz bardzo chętnie i często to robię, a włosy dalej wyglądają mega dobrze!

Znacie sprzęt od Reminton?
Czytaj dalej »
on 26 czerwca 15
Podziel się!
Labels:
Uroda
Starsze posty

23 czerwca

Chantarelle - kosmetyki, które musisz znać część I

Cześć!
 
Dzisiejszy wpis będzie dla fanów kosmetyków luksusowych, profesjonalnych, których cena odzwierciedla jakość. Kosmetyki nie tylko pięknie się prezentują, ale również mają piękne zapachy, konsystencje oraz przede wszystkim, skutecznie działają. To kosmetyki, które bardzo się cieszę, że miałam przyjemność poznać. Marka Chantarelle zrobiła mnie ogromnie dobre wrażenie i dziś chciałabym Wam o tym opowiedzieć! 
 

Kilka słów o marce Chantarelle - to marka dermokosmetyków oraz kosmoceutyków i nieinwazyjnych urządzeń laserowych. Ich produkty znajdziecie w gabinetach dermoestetycznych, medycyny estetycznej i Med SPA. Jednak i do pielęgnacji domowej znajdziecie sporo kosmetyków godnych uwagi. Marka istnieje 15 lat na rynku, ma 12 linii z zakresu kosmetologii regeneracyjnej oraz posiada 4 urządzenia kosmetyczne. Mam nadzieję, że już Was zaciekawiłam. O marce możecie więcej ciekawych rzeczy przeczytać na ich stronie!
 
W mojej dzisiejszej recenzji pojawi się aż pięć kosmetyków. I jedną recenzję dziś w bonusie macie od mojej mamy. I już Wam zdradzę, że jeśli szukacie jakiegoś super kosmetyku na prezent dla mamy, to dziś poznacie godną pozycję!

Tak więc zaczynamy! Kosmetyków mamy pięć, ale w dzisiejszym poście pokażę Wam 3 z nich i kolejne dwa zostawię na drugi wpis :)




Tonik pH 4,5 rozjaśniający i odmładzający dla skóry z przebarwieniami

Tonik został zapakowany w białą, nieprzeźroczystą butelkę z pompką. I muszę przyznać, że bardzo wygodnie mi się z tej pompki korzystało. Mogłam w łatwy sposób, kontrolować ilość potrzebnego mi produktu. Sprawdzi się za równo gdy używamy płatków kosmetycznych, jak i bez. Opakowanie jest bardzo proste, minimalistyczne, ale dzięki temu zachowuje elegancję i czytelność. Wszystkie ważne informacje zawarte są na opakowaniu. Tonik posiada płynną konsystencję. Jest ona niezwykle lekka i delikatna dla skóry. Produkt ten posiada również bardzo charakterystyczny, piękny zapach, który mocno przypadł mi do gustu. Producent obiecuje nam efekty rozjaśniające, odmładzające, spowalniające procesy starzenia i redukcje przebarwień. Wszystkie te kosmetyki stosowałam wspólnie, więc uważam, że efekty, jakie uzyskałam są wspólnym działaniem każdego z nich. Uważam jednak, że osobno również dobrze sobie poradzą. 
Wśród składników aktywnych znajdziemy Nisinoxid®, Vecticell C, Allantoin C, ekstrakt z zielonej herbaty. Na stronie producenta przeczytamy dokładny opis, każdego z nich, więc serdecznie was tam odsyłam. Ja z toniku jestem bardzo zadowolona. Idealny produkt po umyciu twarzy, po kontakcie z wodą. Preparat od razu przyniósł mojej skórze uczucie ulgi i orzeźwienia po jego zastosowaniu. Mam cerę suchą i jednak po kontakcie z wodą, często wyczuwam delikatne ciągnięcie, ściągnięcie. Ten tonik idealnie się w tym przypadku sprawdził. Szybko niwelował to uczucie. 
 
Co również mi się podoba, to fakt, że tonik ten wzmacnia ochronę skory i chroni ją przed bakteriami, uszkodzeniami i pomaga chronić przed powstawaniem nowych przebarwień. Dodatkowo wspomógł rozjaśnienie i wyrównanie kolorytu. Polecam! Warto
 



Liftingujący peptydowy krem na powieki i pod oczy 


Kolejnym kosmetykiem, który chciałabym Wam dziś pokazać, jest liftingujący peptydowy krem na powieki i pod oczy. Jak każdy dobrze wie, o oczy warto dbać i warto zacząć jak najwcześniej. Ja już zbliżam się do trzydziestki, a więc to dobry okres, by rozpocząć dbać o tę wrażliwą okolicę. Krem został zapakowany w elegancki kartonik, który mocno przyciąga wzrok, a z niego wyciągamy mały, srebrny i niezwykle szykowny słoiczek. Muszę przyznać, że krem ten ma niezwykle luksusowe opakowanie i pięknie prezentuje się na toaletce. Krem posiada bardzo lekką, przyjemna konsystencje. Ma biały, jednolity kolor, bez żadnych drobinek.

I niezwykle urzekła mnie jego aksamitna, delikatna konsystencja. Bardzo dobrze nakłada mi się ten kremik na skórę pod oczami. Od razu czuję dawkę nawilżenia. Krem szybko się wchłania, nie zostawia lepkiej warstwy. To naprawdę niezwykle przyjemny krem do stosowania na powieki i pod oczy. Pięknie nawilży, ujędrni i wygładzi skórę pod oczami. Daje taki natychmiastowy efekt wypoczętego spojrzenia, dlatego też bardzo lubię go używać zarówno rano ( po prostu odrobinkę) jak i na wieczór gdzie jest wtedy zalecane jego stosowanie. Zapach tego kosmetyku jest bardzo lekki, delikatny, bardzo neutralny.

Krem spisał się u mnie świetnie. Tak jak już wcześniej wspomniałam, zostawia taki ładny efekt, rozświetlonego, zdrowego spojrzenia. Zauważyłam również po miesięcznym użytkowaniu, że zmniejszył widocznie te drobne zmarszczki, które powoli u mnie się tworzą. Wierzę więc, że jego używanie zdecydowanie pomoże mi opóźnić starzenie się tej okolicy. Krem niezwykle przyjemny, od razu po nałożeniu dawał takie fajne uczucie nawilżenia i odprężenia skóry pod oczami. Ten efekt był naprawdę niezwykle przyjemny. Myślę, że ten krem będzie odpowiedni dla każdego, a w szczególności dla osób z cieniami pod oczami, z pojawiającymi się zmarszczkami. Krem działa dobrze i efekty jego użytkowania są zdecydowanie zauważalne. Jeśli chodzi o składniki aktywne, to jest ich naprawdę wiele i są one niezwykle cenne i skuteczne. Beautifeye™, Matrixyl 3-Peptide, Filmexel®, kwas hialuronowy wielkocząsteczkowy, ekstrakt z zielonej herbaty, ekstrakt z nagietka, ekstrakt z bambusa, olej z awokado, masło Shea, alantoina, witamina E, wosk pszczeli Oczywiście o każdym z nich przeczytacie na stronie, pod linkiem. Wystarczy kliknąć tytuł!




Krem na noc przeciw objawom trądziku i masywnym zmianom zapalnym

Na sam koniec dzisiejszego wpisu zostawiłam kosmetyk, który okazał się u mnie HITEM, ten kosmetyk jest naprawdę godny uwagi, Walczę z trądzikiem już bardzo długo i jeśli czytacie mojego bloga, to wiecie, że udało mi się go wyhamować. Niestety zostały mi ślady tej nierównej walki w postaci blizn, przebarwień, no i raz na jakiś czas jeszcze coś wyskoczy. I tu z pomocą przyszedł krem Retinocal Pure Cream od Chantarelle. Krem otrzymujemy piękny, srebrnym kartoniku, a z niego wyciągamy elegancki, minimalistyczny słoiczek z lustrzaną zakrętką. Pięknie wygląda na toaletce i jak to ze słoiczka, wygodnie jest tego kremu używać. Możemy wtedy sobie dawkować tyle preparatu, ile tylko potrzebujemy.

Preparat ten posiada dość treściwą, konkretną, skoncentrowaną formułę. Dzięki temu jest niezwykle wydajny i starczy na dość długo. Zresztą każdy produkt tej marki jest mega wydajny! Po nałożeniu na skórę bardzo szybko się u mnie w nią wpijał. Zapewnię dlatego, że mam przesuszoną skórę. Mimo to krem daje natychmiastowe uczucie odżywienia, nawilżenia skóry. Skórę zostawia gładką w dotyku. Taką przyjemną, odświeżoną i nawodnioną. Krem tak samo jak w przypadku kremu pod oczy, nie posiada raczej zapachu. Ten zapach jest mega neutralny, co dla Wielu osób myślę, że będzie dużym plusem.

Idealny produkt na noc, kiedy to nasza skóra się regeneruje. Po ponad miesięcznym użytkowaniu stwierdzam, że krem ten zdecydowanie zmniejszył widoczność porów i ujednolicił mój koloryt skóry. Zauważyłam, że mam mniej zaskórników, że skóra jest bardziej wygładzona, taka rozświetlona i po prostu ładna. I od razu rano makijaż na niej prezentuje się znacznie lepiej. Krem mega fajnie też pomaga na wszelkie zmiany trądzikowe, łagodzi je. Zaczerwienienia szybciej znikają, a ranki lepiej się goją. Krem ten będzie idealny i dla osoby młodej i dla osoby starszej. To krem, który kosztuje 215 zł, ale dzięki szybko widocznym i trwałym efektom, jest wart tych pieniędzy. Jestem zachwycona tym, jak poprawił się stan mojej skóry. Oczywiście, krem nie sprawił, że wszystko zniknęło, ale sprawił, że cera się poprawiła i z tego jestem mega zadowolona!

Składniki aktywne w kremie to Retino-Pept, witamina E, alantoina, ekstrakt z łopianu, ekstrakt z szałwii, ekstrakt z cytryny, ekstrakt z bluszczu, ekstrakt z mydlnicy, ekstrakt z morszczynu, ekstrakt z rukwi, olej z awokado, masło Shea, wosk pszczeli.



Jesteście ciekawi pozostałych kosmetyków tej marki? :D
Czytaj dalej »
on 23 czerwca 10
Podziel się!
Starsze posty

20 czerwca

Fryzomania - recenzja świetnych produktów

Hej!

Jak dbacie o swoje włosy? Używacie specjalistycznych kosmetyków, czy stawiacie raczej na te drogeryjne? Ja dziś chciałabym Was serdecznie zaprosić na wpis o kilku fantastycznych produktach ze strony fryzomania.pl. Mam dla Was naprawdę kilka świetnych HITów, które powinniście koniecznie poznać. Są to kosmetyki na tyle uniwersalne, że powinny przypasować różnym rodzajom włosów. Dodatkowo skusiłam się również na fantastyczną szczotkę do włosów, która świetnie rozczesuje włosy i je pielęgnuje. Zapraszam!
 
 
Fryzomania to sklep fryzjerski, gdzie można znaleźć profesjonalne artykuły fryzjerskie. Oferta sklepu jest naprawdę niezwykle bogata, dzięki czemu z łatwością znajdziecie dla siebie tu wybrane produkty. Dzięki tak wielkiej różnorodności możecie w jednym miejscu kupić wiele produktów. Zarówno kosmetyków do pielęgnacji włosów jak i akcesoria czy sprzęt fryzjerski. Mamy również strefę dla Faceta, więc i dla naszych mężczyzn się coś znajdzie. I tu już zaproszę Was serdecznie do odwiedzenia tego sklepu i zerknięcia na asortyment. Chcę również napomknąć, że na stronie czeka na was wiele fajnych promocji, może coś was skusi?

Ja zdecydowałam się na kosmetyki do włosów: 
 


 

Olivia Garden Healty Hair Ionic

Za nim przejdę do kosmetyków, może wpierw opowiem Wam o naprawdę fantastycznej szczotce, która nie tylko dobrze rozczesuje włosy, ale także je wygładza. Zacznijmy jednak od samego wyglądu. Szczotka prezentuje się niezwykle uroczo. Bardzo mi się podoba jej wygląd, jest niezwykle elegancka. Z tyłu posiada piękne zdobienie, co tylko dodaje jej uroku. Szczotka ta posiada mieszane włosie. Znajdziemy tu bambus oraz naturalne włosie z dzika. Szczotka świetnie rozczesuje włosy, nie powodując ich elektryzowania, na czym bardzo mi zależało. Niestety, ale moje włosy lubią się puszyć i elektryzować, a dzięki tej szczotce, nie musiałam się o to martwić. I właśnie dzięki tej zalecie, jestem tak bardzo zadowolona z tej szczotki. Posiada ona właściwości antybakteryjne oraz antystatyczne. Dzięki kuleczką masuję skórę głowy. Mamy tu również jonizowaną poduszkę. Szczotkę używam ponad miesiąc i jestem bardzo z niej zadowolona. Widzę zdecydowaną różnicę w jakości oraz przyjemności jej używania. Nie ciągnie włosów, gładko je rozczesuje, nie elektryzuje, nie ciągnie, nie wyrywa, Jestem bardzo z niej zadowolona i polecam


Stapiz Professional Aloe balsam do włosów 1000ml

Drugim produktem, który bardzo przypadł mi do gustu, to właśnie ta ogromna odżywka do włosów. Po pierwsze zachwyciła mnie swoją wydajnością. W tej dużej butelce mamy około 1000ml, odżywka jest mega wydajna i starczy nam na około półtora do dwóch miesięcy użyć. Wszystko zależne jest od indywidualnych potrzeb, częstotliwości mycia włosów czy ich długości. Odżywka zapakowana jest w plastikową butelkę z elegancką, profesjonalną etykietą. Wydobywa się z niej produkt bardzo łatwo. Odżywka ta posiada odpowiednią gęstość, dzięki czemu nie spływa z włosów. Bardzo dobrze się ich trzyma, więc spokojnie możemy te 10 minut odżywkę na włosach nosić. Zmywa się również bardzo dobrze, nie ma z tym najmniejszych problemów. Bardzo ładnie pachnie, ma taki zapach kosmetyków z salonu. Co jest dużym atutem tego produktu. Co robi ta odżywka z włosami? Odżywia, nawilża, wzmacnia nasze włosy. Sprawia, że naprawdę łatwo jest je nam rozczesać. Idealny kosmetyk do włosów mocno zniszczonych i suchych, Na moich, mocno rozjaśnianych włosach sprawdziła się genialnie. Pięknie wygładziła moje włosy, dodała zdrowego blasku, sprawiła, że stały się sypkie i łatwe w układaniu. No będę chętnie wracać do tej odżywki, bo jest genialna!


Stapiz Botanic Harmony olejek do włosów nadający połysk i miękkość 28ml

 
Kolejnym produktem, na który warto zwrócić uwagę podczas zakupów na Fryzomania.pl to olejek Botanic Harmony od Stapiz. Ogólnie zauważyłam, że kosmetyki tek firmy są naprawdę godne uwagi. Olejek zamknięto w szklanej, przeźroczyste buteleczce z pipetką. Dzięki temu z łatwością wydobędziemy produkt z opakowania i możemy dokładnie go dozować w zależności od upodobania i zapotrzebowania. Olejek ten naprawdę pięknie pachnie i ten zapach potrafi zachwycić, a do tego zostaje z nami na włosach. Tak więc duży plus. Zadowolona również jestem z konsystencji tego produktu, ponieważ olejek ten nie przetłuszcza włosy i nie skleja ich w strączki. Zawsze przez to bałam się kupować olejki do włosów, ale tym razem zaryzykowałam i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona. Kosmetyk ten nakładamy na suche, czyste włosy oraz skórę włosów, masujemy scalp, wcieramy w długość włosów i nie spłukujemy! Nie zawiera on ani Sylikonów, ani parabenów, ani innych niepotrzebnych składników. Ten olejek ma naprawdę świetny skład, same składniki pochodzenia naturalnego. On odżywi nasze włosy poprzez wzmocnienie cebulek włosów, pomoże również zapobiec ich wypadaniu. Wzmocni je i wygładzi, a także nawilży. Olejek ten ułatwi rozczesanie nawet tych najbardziej opornych ich poplątanych włosów. Pomoże ochronić nasze włosy, przy stylizacji. Zawiera wiele witamin, które pomogą nam zregenerować włosy. Kolejny produkt, który wam polecam!
 




Stapiz, Vital, Repair Dual Hairtip, Serum na rozdwojone końcówki 


Ostatni produkt, na który się zdecydowałam, to serum scalające rozdwojone końcówki, również marki Stapiz. Serum zapakowane zostało w przeźroczystą buteleczkę 50ml. Muszę przyznać, że jest ono bardzo wydajne. Dzięki przeźroczystej butelce możemy łatwo kontrolować zużycie produktu. Etykieta prosta i czytelna. Produkt ten zawiera olejek arganowy, jojoba. Wzmacnia, włosy, odżywia je, nawilża. Wybrałam je z myślą o zabezpieczeniu końcówek włosów. Działa tak jak powinno. Wygładza włosy, sprawia, że rozdwojone końcówki są bardziej ujarzmione. Nazwa oczywiście sugeruje nam, że serum scali rozdwojone końcówki, ale wiadomo, tak nie jest. Mimo to ładnie je ujarzmia, dzięki czemu włosy wyglądają dobrze. Nazwa jednak może być dla niektórych mylna. Jest to dobre serum, które zostanie docenione przez osoby, których końcówki wywijają się w różne strony i są bardzo "nieposłuszne". Nie ma jednak co się oszukiwać, efekt ten jest trwały do mycia, takie mocno rozdwojone końcówki należy przyciąć :) Kosmetyk ten jednak fajnie włosy chroni i po obcięciu moich włosów i używaniu tego serum zauważyłam, że tak szybko się nie rozdwajają, za co ma u mnie mega duży plus. Ja używałam tego produktu jedynie na końcówki włosów. Serum bardzo ładnie pachnie i zabezpiecza też włosy przed układaniem ich na ciepło, przed lokówkami, suszarkami, prostownicami itp. 
 
Który z kosmetyków was zaciekawił najbardziej? 





Czytaj dalej »
on 20 czerwca 16
Podziel się!
Starsze posty
Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Serdecznie witam na blogu Życiowa Sałatka



Nazywam się Aleksandra Krajewska i mam 28 lat. Uwielbiam zatrzymywać wspomnienia na zdjęciach. Fotografia to moja wielka pasja. Muzyka, śpiew są dla mnie bardzo ważne.

Mam nadzieję, że zostaniesz tutaj ze mną na dłużej! Zapraszam do lektury


Kontakt:

lexkrajewska@gmail.com

Polecany post

Trzecie urodziny Małpy!

Popularne posty

  • :)
    Witam was serdecznie! Chciałabym wam ogromnie podziękować za klinięcia w banerki! UDAŁO SIĘ!!! Odwdzięczę się za każdą obserwacje, za każ...
  • Piękne zapachy damskie - Rosemi
     Hej! Jak tam u Was po świętach? Mam nadzieję, że brzuszki najedzone, że dużo odpoczęliście i macie siły na kolejne dni.  Mam również przeog...
  • Jak ułatwić sobie sprzątanie?
     Hej! Czy macie tak samo jak ja? Czas jakby nagle przyśpieszył, ruszył do przodu, a my gonimy w tym życiu za wszystkim. Czy też brakuje Wam ...
  • Dlaczego warto znać kosmetyki Yappco
     Cześć! Mam dziś dla Was fantastyczny wpis, na temat nowości, które ostatnio zagościły w mojej pielęgnacji.   A są to kosmetyki, marki o int...
  • LIRENE ITS A MATCH MINERALNY PODKŁAD DOPASOWUJĄCY SIĘ SPF15
     Hejka! Dziś chciałabym Wam pokazać mega fajną nowość od Lirene - mineralny podkład, który się dopasowuje do odcienia skóry. To świetna prop...

Moja lista blogów

Archive

Szukaj na tym blogu

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

Polub mnie

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Życiowa sałatka. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.