ANWEN MASKA EMOLIENTOWA Z SILIKONAMI

 Hejka!


Czy też planujecie długi weekend? Czy może nie mogliście sobie na niego pozwolić? Ja jestem bardzo szczęśliwa ponieważ czekają mnie cztery pełne dni wolnego. Mam nadzieję, że i odsapnę i posprzątam sobie w domu. Liczę, że też będzie ładna pogoda i będę mogła wybrać się z moim psiakiem na jakiś fajny jesienny spacer. Dziś zapraszam Was na recenzję ciekawego produktu do włosów! Myślę, że dużo osób się z nim polubi!


Produkt ten to emolientowa maska do włosów od marki Adwen. Produkt ten znalazłam w pudełku Royality #14 -pudełko pełne skarbów najwyższej jakości. Jeśli macie ochotę sobie kupić jakieś pudłęko Pure Beauty, to polecam Wam właśnie te edycje, bo zawsze mają fajne kosmetyki w środku. Jesli jesteście ciekawi co znalazłam w edycji 14, to sprawdźcie to w TYM WPISIE.


ANWEN MASKA EMOLIENTOWA Z SILIKONAMI


Opakowanie: Tubka jak to u Anwen minimalistyczna, ładna, taka, że aż chce się ją mieć na półce w łazience. Wygodna w użyciu, nic się nie wylewa, łatwo wycisnąć tyle, ile trzeba. Otwarcie typu klik, które bardzo lubię, świetnie sprawdza się pod prysznice, o wiele lepiej niż zakrętki.. Ogólnie bardzo porządne i praktyczne opakowanie, takie które po prostu działa. Widać, że marka dba o detale, bo design jest spójny z resztą produktów. Bardzo ładne, funkcjonalne i higieniczne opakowanie. Na plus, nie mam się do czego przyczepić. 

Konsystencja:  Maska jest gęsta, kremowa i bardzo przyjemna w dotyku. Nie jest tłusta ani ciężka, tylko taka „akurat”. Fajnie się rozprowadza po włosach i nie spływa, nawet jak zostawi się ją dłużej. Mam wrażenie, że włosy od razu ją chłoną. Co wazne, nie spływa z włosów i dobrze się ich trzyma.Nie trzeba jej nakładać dużo, bo jest naprawdę wydajna. Po spłukaniu nie ma uczucia oblepienia, tylko miękkość i lekkość, co jest mega na plus. Bardzo dobrze się spłukuje. 

Zapach:  Zapach jest naprawdę przyjemny  taki trochę perfumowy, ale nie duszący. Czuć w nim coś eleganckiego, jakby mieszankę świeżych kwiatów i czystych włosów po wizycie u fryzjera. Utrzymuje się na włosach jeszcze kilka godzin po wysuszeniu, ale nie przytłacza. Bardzo mi się on spodobał, jest niesamowicie przyjemny dla nosa, bardzo lubię ten zapach!




Działanie:  No tutaj to naprawdę sztos. Naprawdę fajnie działa ten produkt, na moich włosach sprawdza się świetnie.  Włosy po spłukaniu są mięciutkie, gładkie, błyszczące i pachną jak po wyjściu od fryzjera. Mniej się puszą, lepiej się układają i wyglądają na zdrowsze. Silikony robią robotę, ale nie obciążają, przynajmniej u mnie. To taka maska, po której człowiek dotyka włosów co chwilę, bo są tak miłe w dotyku. Używam jej raz, czasem dwa razy w tygodniu i efekty naprawdę się utrzymują. Mam wrażenie, że końcówki są bardziej zabezpieczone, a całość wygląda jak po małym zabiegu wygładzającym. Ogólnie jest to zdecydowanie maska do włosów, którą warto poznać i wypróbować. 


Dajcie znać, czy już mieliście przyjemność jej uzywac!


--------

współpraca

Komentarze

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka