Liren ochronna emulsja do twarzy z Aloesem - MUST HAVE na wakacje

 Hej!

Dziś chciałabym Wam przedstawić kosmetyk, który jako pierwszy zapakowałam do swojej torby na wakacje. Kosmetyk, który był dla mnie must have, na słoneczną plażę. Myślę, że tak samo jak i ja, pewnie wiele z Was właśnie o tym kosmetyku myśli jako pierwszym, który trzeba zabrać w słoneczną (i nie tylko!) podróż. A jest to SPF 50 do twarzy. I w moim przypadku to Liren ochronna emulsja do twarzy z Aloesem.  Bardzo się cieszę, że miałam przyjemność ją przetestować i dziś będę mogła się podzielić z Wami moją opinia. Zapraszam!

Domyślam się, że pewnie już część z was jest po urlopach. I chętnie przeczytam, jak urlop spędziliście i czy wszystko poszło tak, jak sobie planowaliście.  Dla mnie od ponad dwóch lat bardzo ważna jest ochrona skóry twarzy przed słońcem i staram się dbać o moją twarz używając SPF 50. I ostatnio, miałam ogromną przyjemność, przetestować naprawdę fajną i przyjemną emulsję do twarzy z aloesem, która nadaje się pod makijaż. I chyba to właśnie jej konsystencja, do mnie tak bardzo przemówiła, że z dużą chęcią polecam ją dalej!


Lirene Dermoprogram, Ochronna emulsja do twarzy z aloesem SPF 50


Emulsja przychodzi do nas zapakowana w kartonik, a z niego wyciągamy szerszą tubkę o pojemności 50ml. Jeśli chodzi o jej wydajność, to raczej w porządku, ale tu też wszystko jest kwestią indywidualną. W zależności od tego ile razy re aplikujecie emulsję w ciągu dnia. Tubeczka ma przyjemną dla oka grafikę oraz zawiera z tyłu wiele cennych informacji, z którymi warto się zapoznać przed użyciem. Tubka jest biała, nieprzeźroczysta, chroni zawartość produktu przed promieniami słonecznymi, co jest dużym atutem. Wykonana z miękkiego plastiku, dzięki któremu z łatwością wydobędziemy produkt ze środka. Zamknięcie typu klik bardzo mnie cieszy. Jeżeli czytacie mojego bloga, wiecie jak bardzo je lubię. Podsumowując, opakowanie jest bardzo w porządku.

Kosmetyk posiada jak dla mnie super konsystencję. Jest dość treściwa, ale bardzo łatwo aplikuje się ją na twarz i dobrze twarz ten kosmetyk wchłania. Co dla mnie też jest ważne, kosmetyk ten nie bieli skóry. Nie zostawia tłustego, klejącego filmu. Osobiście jednak nie nakładam pod tą emulsję żadnego kremu. Nie czuję takiej potrzeby. I spokojnie, tak jak nam tu obiecuje producent, możemy nałożyć podkład i cały makijaż na ten SPF. O będzie się on trzymał na nim całkiem dobrze. Totalnie nie czuć tego kosmetyku na skórze, co jest też dużym atutem.



Zapach jest bardzo ładny, dość wyczuwalny. Ciężko go jednak dokładnie opisać. Taki kosmetyczny zapach, który często można spotkać. Przyjemny i łagodny, atrakcyjny dla nosa. Nie zostaje na długo.

Natomiast jeżeli chodzi o działanie, to naprawdę jest fajne i godne uwagi. Jest to ten SPF, który nie bieli wam skóry. Jest niezwykle delikatny, dzięki czemu zostawia skórę nawilżoną, gładką, gotową na makijaż. Na całe szczęście, makijaż nałożony na ten krem nie rolluje się, ni ciastkuje. Osobiście posiadam suchą skórę. Emulsja ta fajnie nawilża skórę przed makijażem, dzięki czemu on trzyma się jeszcze lepiej niż normalnie. Osobiście latem rezygnuje z podkładu na co dzień i solo ten krem też robi świetną robotę. Daje takie fajne uczucie ulgi skórze, nawilżenia, nawodnienia, taki ładny, zdrowy błysk. U mnie sprawdził się on naprawdę ładnie. Jest lekki, satynowy, bardzo przyjemny. Moja skóra bardzo lubi się z kosmetykami Aloesowymi, dlatego też mega cieszy mnie, że znajduje się on w składzie. Sama jestem z niego mega zadowolona i bardzo polecam.




A wy znacie tą emulsję?


----------------------------------
Współpraca

Komentarze

  1. nie znam tej emulsji, ale bardzo chętnie bym ją wypróbowała i sprawdziła jak się sprawdza jako krem pod makijaż

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, ale przy swojej skórze wolę swój krem SVR ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja skóra bardzo lubi aloes, więc chętnie kupię ten krem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że ma filtry chemiczne i nie bieli :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesting products. Thanks for sharing.
    I invite you to visit my last post. Have a good week!

    OdpowiedzUsuń
  6. This sunscreen sounds great.
    xoxo
    Lovely
    www.mynameislovely.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozważałam jej zakup, ale ostatecznie wybrałam Vichy. Twoja recenzja jest pierwszą, którą czytam na temat tej emulsji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam, ale mam inną emulsję, którą stosuję od lat. W okresie wakacyjnym zawsze mam w torbie krem z SPF. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam, ale u mnie póki co najlepiej się sprawdzał krem spf50 z BANDI 😀

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo pożyteczny kosmetyk. Ja również używałam pięćdziesiątki, ale z innej firmy. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam produktu, ale chętnie poznam.Może jeszcze mi się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widziałam tą Emulsję w drogerii, ale nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super że krem dba o cerę, moja cera potrzebuje wysokiego filtra dobrze że go polecasz, zwrócę uwagę podczas zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Thanks for the review. Sounds like great products.

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że to kosmetyk idelany dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. dawno nie miałam już mazideł tej marki

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy produkt, ale najbardziej do jego użycia zachęciły mnie te piękne nadmorskie zdjęcia 😊

    OdpowiedzUsuń
  18. mam z lirene ale wersje sos badzo fajna

    OdpowiedzUsuń
  19. Thank for the information, please visit
    VisitUs

    OdpowiedzUsuń
  20. Thank for the information, please visit
    VisitUs

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię kiedy krem nie bieli skóry

    OdpowiedzUsuń
  22. O ochronę skóry twarzy powinniśmy dbać zwłaszcza latem ale nie można zapominać o tym również w inne pory roku. SPF to zdecydowanie "must have" w każdej damskiej kosmetyczce ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka