Magiczna Witamina C w nowościach kosmetycznych Orientana!

 Hej!

Pamiętam początki mojego bloga. Było to jakieś dziesięć lat temu, jak nie troszkę więcej. Wśród kosmetyków, które wtedy poznawałam i testowałam dla Was, jedna marka bardzo mocno skradła moje serce - Orientana. Ich kosmetyki bardzo pozytywnie wyróżniały się na tle innych testowanych przeze mnie produktów. Bardzo zapadły mi w pamięć i zostały ze mną na dłużej. I dziś z dużą przyjemnością opowiem Wam o nowej linii kosmetyków tej marki z witaminą C!


Dzięki uprzejmości marki, miesiąc temu mogłam sobie wybrać kilka kosmetyków, które z dużą przyjemnością przetestowałam.  I dziś mogę już Wam o nich więcej opowiedzieć i zrobię to z radością! 

Dlaczego wybrałam produkty z witaminą C?  Ponieważ ta witamina robi dużo dobrego z moją cerą, która często bywa szara, potrzebuje dużego odżywienia, potrzebuje rozjaśnienia przebarwień. To właśnie dlatego tak bardzo mnie ona do siebie przyciągnęła. Nie ukrywam też, że przyciągnęły mnie te przeurocze opakowania, które pierwsze zwróciły moją uwagę. 

Kosmetyki otrzymałam w kartonowych opakowaniach, na których znalazłam ważne informacje na temat tych produktów. Dzięki temu mogłam się z nimi zapoznać przed stosowaniem. A już z kartoników, wyciągnęłam odpowiednie opakowania, które graficznie odpowiadały opakowaniom kartonowym. No ładne połączenie kolorów, po prostu mi się bardzo spodobało. Same opakowania również są funkcjonalne, chronią zawartość przed słońcem, dobrze się z nich korzysta, są higieniczne i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. 

W skład mojego zestawu wchodzą po kolei: 


Serum z witaminą C rozjaśniające przebarwienia Hello Papaja 30 ml


To Serum z witaminą C możemy stosować rano oraz wieczorem, które zostało zamknięte w fajnej buteleczce z pipetką.  Dzięki niej z dużą łatwością możemy zaaplikować odpowiednią ilość produktu, do naszych potrzeb. Serum ma bardzo lekką dość rzadką konsystencję.  Serum to niesamowicie pachnie, ma bardzo orzeźwiający, energizujący zapach, który umila aplikacje. No ja się w tym zapachu zakochałam. Serum szybko się wchłania i przygotowuje naszą skórę na kolejne etapy. W tym serum znajdziemy etylowaną witaminę C, ekstrakt z papai oraz kwas traneksamowy. Przy aplikacji tego produktu omijamy okolicę oczu. Dzięki swojej lekkosci nada się również do porannej pielęgnacji. 


Energetyzujący krem z witaminą C na dzień Hello Papaja 40 ml

Jest to krok, który towarzyszył mi każdego poranka. Przyjemna konsystencja, o odpowiedniej gęstości, świetnie się aplikowała na moją skórę. kremik ten jest niesamowicie przyjemny, niczym takie mleczko, które gładko rozprowadzało się po mojej skórze. Krem ten potrzebuje chwilki na wchłonięcie ( 2 - 3 minuty, to naprawdę nie dużo czasu!) , ale śmiało można, na niego nakładać makijaż i on bardzo dobrze na tym kremie wygląda. Po prostu musimy chwilkę odczekać, a nie od razu brać się za makijaż. Krem ten jest niesamowicie lekki, bardzo ładnie wygładza skórę, sprawia, że ma taki zdrowy połysk, że jest miękka i gładka. Jeśli nie stosujecie makijażu, to ten krem będzie dla Was idealny. Skóra po jego nałożeniu pięknie wygląda. Produkt posiada aż 97,5% składników naturalnych. Znajdziemy w nim etylowaną witaminę C, która jest bardziej stabilna i skuteczniej przenika przez skórę od tradycyjnej witaminy C, mamy tu też olej z awokado, ekstrak z papai oraz biotynę. 


Krem mikrozłuszczający na noc z witaminą C Hello Papaja 40 ml

Idealnym produktem na wieczór, będzie ten krem!  Jest on zdecydowanie bardziej treściwy od kremu na dzień, ale wciąż mamy do czynienia z lekką i niesamowicie przyjemną konsystencją, która zadba o nas w nocy. Pamiętajmy, że w nocy nasza skóra najbardziej się regeneruje i ten krem bardzo jej pomoże. Jego zdaniem, jest lekkie złuszczanie martwego naskórka. Dodatkowo to prawdziwa bomba składników aktywnych, które w nocy mogą świetnie działać z naszą skórą. Ten krem nałożony na skórę, to prawdziwa ulga dla niej. To dawka nawilżania i odżywienia. Ten krem sprawia, że rano nasza skóra wygląda bardzo dobrze.  A jego regularne stosowanie, przyniesie wiele pozytywnych efektów.  Jak już wspomniałam, mamy tu prawdziwą bombę
składników aktywnych, a w nich znajdziemy etylowaną witaminę C, ekstrakt z papai, papainę, olej z awokado, kwas mlekowy, olej z pestek moreli.  W składzie tego produktu znajdziemy 94,8% składników naturalnych. 


Rozjaśniający krem-maseczka z witaminą C Hello Papaja 40 ml

Ostatni produkt, to maseczka z witainą C i skwalanem, którą robię sobie raz na tydzień. Tą maseczkę czasem nakładam na minimum 30 minut, ale często bywa tak, że w sobotę robię sobie ją na całą noc i rano tylko wcieram w skórę to, co pozostaje, I tu znajdziemy etylowaną witaminę C, ekstrakt z papai, skwalan, olej ze słodkich migdałów, olej z róży. Mamy tu naprawdę fajne składniki aktywne, które świetnie zadziałają na naszą skórę. Odżywią ją, rozjaśnia, dodadzą blasku i nawilżenia. Gdy borykam się z wysypem niedoskonałości, ta maska potrafi mnie uratować, mam wrażenie, że pomaga im się szybciej goić i je łagodzi.  Bardzo lubię jakość mojej skóry po tej maseczce. Wygląda wtedy tak zdrowo i ładnie!

Efekty:

Po stosowaniu wszystkich tych kosmetyków zauważyłam znaczną poprawę skóry. Wygląda ona po prostu zdrowiej. Wiadomo, przebarwienia nie znikły, ale zdecydowanie stały się mniej zauważalne, zdecydowanie się zredukowały. To co najbardziej mi się spodobało, to fakt, że skóra stała się gładka, miękka i rozjaśniona i tak zdrowo wygląda! Bardzo Wam polecam, a teraz jeszcze na stronie Orientany, te produkty są w naprawdę dobrej cenie! Godne uwagi!


-------------
współpraca

Komentarze

  1. Witamina C bardzo dobrze działa na moją skórę, więc chętnie kupię sobie ten zestaw kosmetyczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, fajnie, że widać efekty po stosowaniu :)
    Poszukam tych produktów w drogeriach

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe kosmetyki 😀 Ja miałam serię Hello Daktyl i też była świetna 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Idealne kosmetyki dla mnie. Muszę je poznać.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo zaciekawiły mnie te kosmetyki i chętnie bym je przetestowała

    OdpowiedzUsuń
  6. To już kawał czasu jesteś z nami :) Akurat ja pierwszy raz spotykam się z tą marką, ale ma przecudowną szatę! Uwielbiam wszelkiego rodzaju kremy, ale mam ich zdecydowanie za dużo. Ale chętnie pokusiłabym się na serum z witaminą C. No i zapach na pewno jest obłędny, nie dziwię się, że się w nim zakochałaś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz widzę tę markę. Ciekawie się to prezentuje 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście to opakowanie może skraść serce! Uwielbiam małe pandy czerwone.
    Co do kosmetyków to jeszcze ich nie miałam, ale jestem bardzo ciekawa.
    Serdecznie pozdrawiam i życzę udanego grudnia 😍

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę przyjrzeć się bliżej tym produktom

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka