Post otulony zapachem

 Hej! 


Dziś zapraszam Was na pachnący wpis! Otulimy się zapachami, które na jesień będą wręcz idealne. To zapachy, które chciałabym Wam zaproponować na jesienne dni i wieczory. Pięknie pachnące, klimatyczne, ciekawe... Czy znacie już firmę Otuleni Zapachem?  Jest ona bardzo trafna i chwytna, ale jak jest z jakością i trwałością tych produktów? Dziś się tego dowiecie. Zapraszam.

Czytając mojego bloga już nie raz natknęliście się na recenzję perfum. Uwielbiam perfumy i mam ich malutką kolekcję. Wybieram zapachy i te nieco droższe oraz te tańsze. Wybieram perfumy po zapachu i ich trwałości. Uwielbiam ciepłe, kobiece zapachy, szczególnie te, które zawierają w sobie nuty wanilii. Jestem jednak otwarta na propozycje, na nowości, na zapachy, które potrafią zaskoczyć. Świat ten jest tak szeroki, a wybór tak ogromny, że z ekscytacją poznaje nowości. 

Bardzo ucieszyłam się, kiedy okazało się, że będę miała przyjemność przetestować nowe zapachy z strony Otuleni Zapachem. Wybrałam dwa zapachy jeden inspirowany LADY MILLION Paco Rabanne 50ml  oraz CRYSTAL NOIR Versace 15 ml idealny do torebki.

Czy jestem fanem zamienników perfum? Tak, czasami bardzo podoba mi się jakaś kombinacja zapachów drogich perfum, na które nie zawsze mnie stać. Mam kilka perfum oryginalnych i raczej korzystam z nich przy wyjątkowych okazjach. Na co dzień korzystam z tańszych propozycji. Szukanie jednak zapachów podobnie skomponowanych to czasem żmudny proces. Dlatego chętnie sięgam po propozycję takich firm jak Otuleni Zapachem, którzy proponują nam perfumy inspirowane danymi zapachami. Są one podobnie skomponowane, przy inspiracji kompozycji danych nut zapachowych ze znanych i popularnych firm. Ważna jednak jest jakość i trwałość produktów. Uważam, że firmie Otuleni Zapachem można śmiało zaufać i już Wam opowiadam dlaczego, na przykładzie tych dwóch moich wyborów!

Główne akordy białe kwiaty, słodki, miodowy, cytrusowy, owocowy 
Nuty głowy malina, cytryna amalfi, neroli
Nuty serca gardenia, jaśmin, kwiat afrykańskiej pomarańczy 
Nuty bazy bursztyn, paczula, biały miód

Szklana buteleczka jest maksymalnie prosta, ale dzięki temu ma w sobie "to coś". Lubię, gdy perfumy ładnie wyglądają, gdy mają piękne flakoniki, które zachwycają na półeczkach. Okazało się jednak, że tak prosty kształt może również wyglądać elegancko i ciekawie. Ta prostota ma coś w sobie. Do tego minimalistyczna szata graficzna, złoty, dobrze działający atomizer i kwadratowa, kryształowa zakrętka. Może to właśnie ten turkus ma coś w sobie. Pozostałe informacje o perfumie znajdują się na spodzie flakoniku i się nie odznaczają. Całość jest minimalistyczna, ładna dla oka i funkcjonalna. Taki flakonik bardzo dobrze leży w dłoni i przyjemnie się z niego korzysta. A dzięki przeźroczystości szklanej butelki, możemy śledzić wydajność produktu. I już zauważyłam, że jest średnio wydajny, jak za taką cenę jest bardzo w porządku!

Wspomniałam, że lubię, gdy w perfumach ukryta jest wanilia. Ta propozycja jest świetnym przykładem na to, że i zapach bez tego "składnika" może zawrócić mi w głowie. I byłam bardzo miło zaskoczona, że słodki, kwiatowy zapach może przypaść mi do gustu. Zapach jest bardzo ciepły, kobiecy i uważam, że na jesień jak znalazł. Ma w sobie taką mocną nutę, która intryguje i podkreśla charakter. I mimo kwiatowej podstawy, która mogłaby się wydawać delikatna, zapach ten złamany jest nienachalnymi nutami cytrusowo-owocowymi. To zapach, który intryguje i zaciekawia. Został mi bardzo mocno w głowie i pewnie będę go miło wspominać, gdy się skończy. Może nawet skuszę się na kolejną buteleczkę, choć zazwyczaj tego nie robię. Wychodzę z założenia, że istnieje tyle ciekawych zapachów, że za każdym nowym zakupem mam ochotę poznać coś nowego. Do tej propozycji jednak chętnie będę wracać. W szczególności właśnie w tym jesienno- zimowym klimacie. Mimo iż jest to zapach z "charakterkiem", to jednak nada się na co dzień. Nie dusi, nie jest mocny, ani ciężki. Na wieczorne spotkania mógłby być zbyt lekki. Taki zapach znajdzie sobie wiele fanów. I myślę, że znajdą się również osoby, którym przypasuje on nawet w cieplejsze pory roku. Jeśli chodzi o podobieństwo do Lady Million to faktycznie jest bardzo podobny.



Główne akordy świeży korzenny, białe kwiaty, ciepły korzenny, drzewny 
Nuty głowy kardamon, pieprz, imbir 
Nuty serca gardenia, kwiat pomarańczy, kokos, piwonia 
Nuty bazy piżmo, bursztyn, drzewo sandałowe

Mniejszy zapach nada się idealnie do torebki. I do większej i do mniejszej — na przykład na różnego rodzaju wyjścia oraz imprezy. Zapach zapakowany został w zgrabną, prostą, przeźroczystą szklaną buteleczkę. Zakrętka jest złota tak samo, jak atomizer, który działa bez zarzutu. I tu znajdziemy etykietkę Otuleni Zapachem, która posiada piękny turkusowy kolorek wpadający w oko. Lubię w swojej kolekcji mieć też właśnie takie mniejsze zapachy, abym mogła je przy sobie w każdej sytuacji. Zakrętka domyka się szczelnie i w torebce samoistnie się nie otwiera, co uważam za duży plus. Ah! I mimo noszenia flakoniku w torebce, złotko się nie ściera ;)

Te perfumy wciągnął mnie niesamowicie i jest mi bliższy sercu niż ten pierwszy, który i tak był mega ciekawy. To perfum, który posiada również zapach ciepły nadający się na jesienno-zimową porę! Zapach korzenny, pieprzny, z nutą kokosu, który gdzieś tam przebija się w tle. Piżmo, drzewo sandałowe, to zapachy, które zdecydowanie pasują do zapachów wieczorowych. Przełamuje je kwiat pomarańczy, który łamie ten piękny orientalny zapach. Orientalność łączy się tu zaskakująco spójnie z kwiatowością. I choć wydawałoby się, że to może się gryźć to wręcz przeciwnie. To całkiem ciekawe połączenie, które zaintryguje w dzień, a szczególnie wieczorową porą. I to właśnie wieczorem wybieram te perfumy. Perfumy te sa bardzo zmysłowe, niesamowicie kobiece, warte poznania. Miałam przyjemność poznać oryginalne perfumy Crystal Noir i propozycja Otulonych Zapachem jest bardzo podobna. Perfumy są trwałe i zostają długo na skórze, a na ubraniach do wyprania. Zapach bardzo ciekawie rozwija się podczas noszenia, nuty sprawnie się przeplatają zaciekawiając z każdą kolejną godziną jeszcze bardziej. Posiadają średnią intensywność.




Polecam więc śmiało zapachy z właśnie tej strony. Na Otulenizapachem.pl znajdziecie duży wybór inspiracji zapachowych. Moje oba wybory były bardzo trafne, a zapachy były całkiem zbliżone do oryginałów. Znacie tę firmę? Może macie w swojej kolekcji zapachowej ich perfumy?

Komentarze

  1. Chętnie przejrzę ofertę sklepu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej firmy ale myślę, że polubiłabym ten zapach 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam jeszcze na tej stronie. Chętnie więc zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapach wydaje się ciekawy choć przyznam, ze ja raczej zamienników perfum nie kupuje

    OdpowiedzUsuń
  5. Strony nie znam, ale ja uwielbiam "podróbki" drogich perfum tym bardziej, że pachną tak samo, długo się utrzymują i są dużo tańsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne opakowanie zwiastuje piękny zapach :D
    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię perfumy ;) Inspirowane kiedyś miałam, teraz póki co nie miałam okazji zakupić. Jednak podobnie jak Ty - drogich używam rzadziej niż tanich :D Zwłaszcza, że lubię się kąpać w zapachach :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz widzę perfumy tej marki :)

    Pozdrawiamy 🙂
    www.twinslife.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. kwiat pomarańczy z piwonią, ciekawe zestawienie w nucie

    OdpowiedzUsuń
  10. I like fragrance that are not overpowering.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam piwonie w perfumach. Miałam zarówno te droższe jak i tańsze i jednak w trwałości jest zdecydowana różnica. Tańszych używam na co dzień, droższe zostawiam na większe wyjścia. Zapamiętam nazwę sklepu i przy następnej okazji na pewno odwiedzę

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam takie nuty zapachowe!
    dusiiiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że pierwszy zapach mógłby mi się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że pierwszy zapach mógłby mi się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj no to te zapachy mogą być ciekawe. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja lubię sięgać po tańsze alternatywy perfum . Buteleczki prezentują się naprawdę fajnie a nuty zapachowe wydają się być ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka