KURACJA ROZJAŚNIAJĄCA PRZEBARWIENIA - Caudalie Vinoperfect

Hej! 

Ale mamy piękną pogodę w ten weekend i mam nadzieję, że z niej korzystacie. I mam nadzieję, że właśnie taka pogodna zostanie z nami na dłużej. Dziś zapraszam Was na wpis, o bardzo ciekawych kosmetykach, które proponuje nam Caudalie. Kurację rozświetlającą, która świetnie sprawdzi się latem. Idealny duet, który sprawi, że wasza skóra będzie jasna, rozświetlona i zdrowo wyglądającą. Latem staram się rezygnować z ciężkich podkładów, ale by móc to zrobić, skóra musi zdrowo wyglądać. Zapraszam do czytania dalej.



Oba produkty stosuję półtora miesiąca, dlatego też mogę śmiało się o nich teraz wypowiedzieć. Kuracja rozświetlająca przebarwienia zainteresowała mnie ze względu na to, że sama borykam się z takim problemem. Jeśli czytacie moje wpisy, bardzo dobrze wiecie, że kiedyś walczyłam z trądzikiem. I niestety pozostawił on po sobie przykre ślady na mojej skórze. Aktualnie moje problemy skórne, zmniejszyły się w znacznym stopniu. Jestem bardzo zadowolona, że moja skóra wygląda coraz lepiej. Bardzo chętnie podjęłam się testów tych kosmetyków. Byłam ciekawa, czy faktycznie takie dwa kosmetyki mogą rozjaśnić, niezbyt ładne przebarwienia, które są męczące, a walka jest z nimi ciężka.

Vinoperfect to seria, która świetnie sprawdza się w walce z przebarwieniami.

Caudalie posiada wyłączność na składnik Viniferinu, który został pozyskany z soków pędów winorośli. Dawniej francuski w winnicach smarowały twarz i dłonie sokiem właśnie z winorośli, aby rozjaśnić przebarwienia i rozświetlić skórę. Caudalie sprawdziło ten dawny zwyczaj. Dzięki temu powstała seria ciekawych i skutecznych kosmetyków, które pozwolą nam cieszyć się piękną skórą.

SERUM ROZJAŚNIAJĄCE PRZEBARWIENIA - BESTSELLER


Kultowe już serum, zamknięte jest w pięknej szklanej buteleczce z pipetką. Opakowanie jest z pozoru proste, ale wygląda elegancko, a nawet luksusowo. Napisy są czytelne i mimo codziennego użytkowania, nie ścierają się, butelka cały czas zachowuję swój szyk. Prezentuje się ona naprawdę ładnie. Jest też bardzo funkcjonalna. Używanie tej pipetki to sama przyjemność. Mamy pełną kontrolę nad dozowaniem odpowiedniej ilości produktu. Możemy więc aplikować tyle produktu, ile jest nam potrzebne. 

Produkt posiada mleczną, kremową konsystencję. Jest średnio gęsty, lekko mętny, koloru raczej écru. Serum jest bardzo przyjemne w użyciu, szybko się wchłania w skórę, wręcz się w nią wpija. Na skórze nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy. Czuć, że skóra jest nawilżona, gładka, mięciusia i delikatnie połyskuje. Tak lekkie serum można stosować zarówno rano, jak i wieczorem. 
Serum posiada przepiękny zapach. Tak bardzo kojarzy mi się on z latem. Orzeźwiający, swobodny, dodający energii. Wyczuwam w nim delikatne cytrusowe nuty. Zapach ten jest niesamowicie przyjemny, delikatny, ale ulatnia się gdzieś po chwili. Powinien przypaść do gustu większości osób.

Serum spodobało mi się od pierwszego nałożenia. Delikatna formuła, szybkie wchłanianie się produktu sprawiło, że stosowałam serum dwa razy dziennie pod krem. Skóra po nałożeniu serum jest nawilżona, ukojona, gładka i przyjemna w dotyku. Śmiało, można stosować go pod makijaż. Skóra nie jest obciążona. Serum też nie zatyka porów, nie wywołuje podrażnień. Po tych dwóch miesiącach stosowania, zdecydowanie zauważyłam, że koloryt skóry został ujednolicony. Przebarwienia nieco się rozjaśniły. To nie tak, że one od razu znikną, ale stały się mniej widoczne. Skóra zdecydowanie wygląda na zdrowszą, ma taki ładny naturalny blask. Jest jędrna i przyjemna w dotyku. I zauważyłam jeszcze ciekawą rzecz. Po nowych niedoskonałościach blizny są zdecydowanie jaśniejsze i mniej zauważalne, co mnie cieszy przeogromnie. Serum ma działanie rozjaśniające, nawilżające, ujędrniające i świetnie ujednolica koloryt skóry. Nie dziwię się, że tak dobrze się sprzedaje, chętnie zakupię kolejną buteleczkę.

KREM ROZJAŚNIAJĄCY PRZEBARWIENIA


 Krem zapakowany jest w bardzo klasyczny, szklany słoiczek, z elegancką srebrną nakrętką, która dokręca się szczelnie. Lubię takie słoiczki, ponieważ możemy z nich wydobyć produkt do samego końca. Słoiczek wygląda równie elegancko co buteleczka z pipetką. Ogólnie ta dwójka razem prezentuje się pięknie. Trzeba przyznać, że kosmetyki mają klasę. I tak jak w przypadku serum, napisy na produkcie nie ścierają się podczas użytkowania. 

Lekka konsystencja kremu sprawia, że idealnie wręcz nadaję się do noszenia za dnia. Świetnie sprawdza się pod makijaż, z czego osobiście jestem bardzo zadowolona. Krem posła również kolor ecru. Jest średnio gęsty. Niewielka ilość kremu w zupełności wystarcza, by pokryć nim twarz. Szybciutko się wchłania, zostawiając na skórze gładką powłoczkę. Nie jest ona w żaden sposób lepka, czy klejąca, dzięki czemu możemy śmiało nakładać makijaż. Co ciekawe, krem posiada w sobie delikatne drobinki, które rozjaśniają skórę, odbijając światło. Świetnie wygląda ten krem na twarzy nawet solo. Nawet kiedy nie mamy ochoty na makijaż, a latem zdarza się tak często. 

Zapach tego produktu jest bardzo kremowy. Taki delikatny, subtelny, wyczuwalny, kiedy zbliżymy do niego nos. Bardzo ładny zapach, który zdecydowanie schodzi jednak na dalszy plan. Jest takim przyjemnym dodatkiem, który umila aplikacji.

Krem posiada aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Między innymi masę perłową, która odpowiada za piękny blask skóry oraz połączenie niacynamidu z viniferinem, oraz białą piwonią o działaniu rozjaśniającym. Krem spodobał mi się, ponieważ pięknie nawilża skórę. Delikatnie ją rozjaśnia. Po dłuższym czasie użytkowania ma pozytywny wpływ na ujednolicenie kolorytu skóry. Krem daje przyjemne uczucie świeżości i delikatności skóry. Jest leciutki, a więc z przyjemnością używa się go nawet w ciepłe letnie dni. Razem z serum pozytywnie wpłynął na rozjaśnienie blizn potrądzikowych. Bardzo przyjemny krem w użytkowaniu. Również bardzo polecam ten krem!

Oba produkty działają bardzo skutecznie i mogę śmiało je polecić. 


Komentarze

  1. Krem rozjaśniający przebarwienia wydaje mi się całkiem interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super,że takie coś istnieje aż strach pomyśleć ile osób boryka się z przebarwieniami. Miłego weekendu 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zaciekawiła mnie ta seria, chętnie ją wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się konsystencja tego kremu rozjaśniającego przebarwienia :D
    Jestem ciekawa jakby ten produkt sprawdził się u mnie :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na szczęście nie mam problemu z przebarwieniami, ale dobrze wiedzieć, że jest taka kuracja. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię takie kremy rozjaśniające, szczególnie latem. Tego kremu jeszcze nie miałam 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. przydałby mi się taki zestaw :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście nie mam problemu z przebarwieniami, ale chetnie polece to mojej siostrze bo ona ma, a produkt wydaje sie ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam kosmetyki rozjaśniające. Tych produktów jeszcze nie znam ale zaciekawiły mnie a szczególnie to serum :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo dobrego słyszałam o tej marce, ale jeszcze nie miałam okazji używać produktów z ich asortymentu. Na razie pewnie się to zmieni, ale może kiedyś w przyszłości... kto wie? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Markę znam, ale miałam jedynie kosmetyki z filtrem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz słyszę o tej marce, ale chętnie sprawdze jak działa to serum :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkiem ciekawe produkty, ja z tej firmy miałam już jeden produkt i był całkiem fajny

    OdpowiedzUsuń
  14. Thanks for showing these products. Have a nice week. Best regards Jana

    OdpowiedzUsuń
  15. Great review post dear and product! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tej marki, ale zainteresowałaś mnie bardzo. Sama borykam się z paskudnymi przebarwieniami na twarzy po ciąży. Będę musiała się zaprzyjaźnić z tą linią kosmetyków :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Good review. Sounds like a good product.

    OdpowiedzUsuń
  18. jak dla mnie super produkty, które muszę mieć. Niestety mam problem z przebarwieniami.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  19. Zainteresował mnie ten krem i cała seria. Mam małe przebarwienie na twarzy, więc chętnie wypróbowałabym na sobie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka