Walczymy z kurzem!

Hej!

Dziś robimy małą przerwę od postów kosmetycznych. Mam dla Was masę nowości, ale musicie wykazać się cierpliwością. Już niedługo opowiem Wam o nowościach kosmetycznych, a dziś zapraszam na post, który powinien się przydać. Szczególnie przed świątecznymi porządkami, które zbliżają się wielkimi krokami. Zapraszam na post, który poratuję Was z walką z kurzem!



Kurz – pył powstały ze sproszkowanych ziarenek piasku, ziemi, z cząsteczek różnych ciał, które potocznie określane są jako brud. 

Kurz jest wszędzie, wisi w powietrzu, czekając na idealną okazję, by opaść i nas zdenerwować. I co grosza, gdy tylko się go pozbędziemy, on znów się pojawia by nas podręczyć. Może to jego hobby? Walczymy z nim często różnymi metodami, czasem tylko szmatką zwilżoną wodą z detergentem. Kurz spotkamy wszędzie, z kurzem walczy każdy. Czy to my sami przy sprzątaniu domu, czy Panie sprzątaczki które czeka sprzątanie biur . Niestety ale może też wywoływać alergię, dlatego dziś przedstawię Wam kilka "haków", które przydadzą się podczas sprzątania.


1. Taka pierwsza zasada, to czyszczenie od góry do samego dołu.  I choć może wydawać się to oczywiste, to pewnie często tej zasady nie przestrzegamy. Sama złapałam się kilka razy na tym, że najpierw sprzątałam szafki na dole, a później przechodziłam do wyższych mebli, osypując kurz, na czyste już powierzchnie. W taki sposób, nie narobimy sobie podwójnej roboty!

2. Im mniej bibelotów tym lepiej. Wtedy chętniej będziecie przecierać kurze w waszym domu. Jeśli na półce stoi kilkanaście pięknych ozdób, jakoś ciężej jest się zebrać za ich odkurzenie. Oczywiście, nie rezygnujmy z nich! Przecież to one tworzą klimat naszego mieszkania. 

3. Należy też przed sprzątaniem "nawilżyć" powietrze. Świetnie sprawdzi się do tego roztwór z wody, sody oczyszczonej i wybranego olejku eterycznego. Sami możecie skomponować swój własny zapach. Soda jak już wiemy, jest dobra na wszystko. A podczas sprzątania mamy pewność, że kurz nie będzie unosił się w powietrzu.



4. Warto też często wietrzyć mieszkanie, to pomoże nam pozbyć się kurzu, który uwielbia zamknięte pomieszczenia. Dzięki temu, kurz nie będzie nam się gromadził w mieszkaniu.  Zresztą, warto wietrzyć mieszkanie, ma to wpływ na nasze samopoczucie!

5. Pamiętajcie, żeby do sprzątania zaopatrzyć się w odpowiednie ścierki. Może są one nieco droższe, ale zobaczycie ogromną różnicę przy sprzątaniu. Kilka złotych więcej, a i sprzątanie będzie szło wam sprawniej i kurzę będzie chętniej się zbierał. Dobrym przykładem jest mikrofibra, naprawdę ją pokochacie, jeśli jeszcze nie znacie tego materiału. Wystarczy ją delikatnie zwilżyć, a potrafi zdziałać cuda. A do takiej ściereczki warto wybrać produkty, które zapobiegają osadzaniu się kurzu. Na rynku jest wiele produktów, które w stu procentach spełnią nasze oczekiwania.

6.  Pamiętajcie, że kurz siada też na roślinach. Warto więc przetrzeć liście naszych roślinek, tak by nie trzymały niepotrzebnie kurzu.



A wy? Może znacie jeszcze jakieś ciekawe rozwiązanie, które pomogą przy walce z kurzem? Te wyżej pewnie już znaliście, ale czy się do nich stosujecie? Chętnie się czegoś dowiem od Was!

Komentarze

  1. Ja stosuję się do Twoich podpunktów. Nie cierpię kurzu, sprzątam ile się da by się go pozbyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lovely post dear! Have a great week! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam odkurzacz, który nie pyli, tylko wrzuca śmietki do wody. Staram się tez w nowym domu mieć, jak najmniej mebli. Tak abym mogła wszystko mieć pod kontrolą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pretty! This has been an extrekеly wojdеrfuⅼ post.
    Thanks for prooviding this іnfo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię sprzątać, staram się przecierać wszystko dwa razy w tygodniu :) Co do tych rad, to jk najbardzien warto wziąć je pod uwagę, bo się sprawdzają :)

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  6. Do większości tych rad od dawna się stosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oh great inspirations darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie cierpię wycierania kurzy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurz to moja prawdziwa zmora :) Nienawidzę wycierania kurzu, a oczywiście powinnam to robić co drugi dzień :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Wycieranie kurzy zdecydowanie nie należy do moich ulubionych zajęć, ale czasami nie ma się wyjścia :D

    OdpowiedzUsuń
  11. nie cierpię kurzu, wycieram jeśli tylko mam czas, a jeśli nie mam to muszę znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Staram stosować się do Twoich podpunktów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja staram się nie mieć pierdółek na widoku, nie cierpię podnoszenia wszystkiego i sprzątania pod nimi.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka