Wonderfull

Cześć Kochani!

Dziś kolejna recenzja maskary - tym razem Wonderfull Rimmela. Ostatnio można było ją zdobyć do testów, na różnych portalach. Mnie udało załapać się do kampanii na Wizaz.pl. Nigdy jakoś nie miałam szczęścia do tych kampanii tam, a jednak teraz się udało. Tak więc jeśli próbujecie i wy i się wam nie udaje, nie martwicie się! Kiedyś w końcu i wam się poszczęści. Kilka chwil na wypełnienie ankiety, a możecie poznać produkt, na który nie zwrócilibyście uwagi na półce sklepowej. Uważam, że właśnie takie konkursy, gdzie możemy zdobyć coś do testów, są bardzo dobre i potrzebne no i dobre dla firm. 
Kiedyś dostałam się do testów Anfinitone i tak mi przypasował ten podkład, że do dziś go kupuję! Nie zwróciłabym na niego uwagi, bo jednak jest z tej średniej póki cenowej i szkoda by mi było wydać 30 zł  na coś, co mogło by się okazać klapą. Tym bardziej, że ciężko mi dobrać idealny podkład. A tak, mam już ten swój wybrany i jeszcze bardzo często można zdobyć go w rosmanie w promocji. Jego recenzje możecie przeczytać TU .
No ale dziś nie o tym podkładzie, a o maskarze.  Doszła do mnie w tempie ekspresowym i właśnie w takim też tempie zaczęłam ją testować! Jesteście ciekawi jak wypadła? Czytajcie dalej!




A więc zaczynamy!



NOWOŚĆ! PIERWSZA PIELĘGNUJĄCA MASKARA Z OLEJKIEM ARGANOWYM, KTÓRA NADAJE RZĘSOM PEŁNĄ OBJĘTOŚĆ!
Formuła z olejkiem arganowym, skarbem Maroka, słynącym z pielęgnacyjnych właściwości sprawia, że twoje rzęsy są odżywione, gładsze i bardziej elastyczne. Wyjątkowa szczoteczka z ultra-elastycznymi włoskami rozdziela rzęsy i nadaje im zjawiskową objętość. Cel: uwodzenie przez olśnienie – osiągnięty!

Maskara Rimmel Wonder’Full to olśniewające spojrzenie w pełnym wymiarze. Jej sekret tkwi w formule z marokańskim olejkiem arganowym, która pozostawi Twoje rzęsy absolutnie gładkie, wypielęgnowane, lekkie oraz odżywione. Maskara zapewnia pełną objętość rzęs bez grudek. Rewelacyjny efekt gwarantuje szczoteczka z ultra-elastycznymi włoskami, która nie pominie nawet pojedynczej rzęsy. Z maskarą Rimmel Wonder ’Full dowiesz się co to znaczy prawdziwe uwodzenie przez olśnienie!  





MOJA OPINIA:

Typowo zaczynamy od opakowania. Dość ładne, rzuca się nam w oczy od razu na półce sklepowej. Jest troszkę duża, o dość nietypowym kształcie, jednak dobrze i pewnie trzyma się ją w dłoni więc plusik. Jest 11 ml o kolorze czarnym. Co do szczoteczki - dość długa i gruba z ogromem opływowych "włosków" zakończona na końcu wybrzuszeniem.  Na samym początku nadmiar tuszu niestety zatrzymuje się na tych włoskach, co można jednak łatwo otrzeć o buteleczkę, jednak z czasem, każdy nadmiar utrzymuje się na tej kuleczce na końcu szczoteczki. Szczoteczka jest elastyczna i bardzo ładnie i przyjemnie maluje się nią rzęsy. Jednak ciężko jest pomalować rzęsy dolne i te przy kąciku oka - tu wiec pierwszy maluteńki minusik. Oczywiście nabierając wprawy dojdziemy do sposobu w jaki najlepiej pomalować nawet te drobniutkie rzęski na  naszych oczach.


Efekt pokazuje wam znów na rzęsach mojej siostry co byście sobie mogli porównać później z innymi maskarami recenzowanymi na moim blogu.  Jak od razu można zauważyć, ta maskara daje delikatniejszy efekt od poprzedniej recenzjowanej z Rimmela i delikatnie skleja rzęsy, jednak jak dla mnie efekt jest całkowicie ok. Lubi podkreślone, ciemne rzęsy w naturalny sposób. Dlatego dla mnie ta maskara jest bardzo fajna. Trafia w moje gusta i nie robi efektu sztucznych grubych rzęs - jednak dla niektórych z was może być to minusik :)
Rzęsy są ładnie podkręcone do góry, nawet te delikatne sklejanie nie przeszkadza. 


Maskara ma intensywny czarny kolor, co dla mnie jest kolejnym plusikiem. Tak więc podsumowując oko wygląda naturalnie i przyciąga spojrzenie.
Produkt nie jest wodoodporny i niestety, ale wystarczy potrzeć oko by rozmazać nasz tusz. Dlatego niestety, ale łapie kolejny minusik.
 Co do zapachu - bardzo przyjemny, nie drażniący. Nie podrażnia także oczu ( noszę soczewki, a więc bardzo chwalę). Konsystencja jest dość płynna za co również drobny plusik.
No to teraz jednak warto wspomnieć co nieco o efektach, jakie miała przynieść ta maskara  - w końcu miała nam służyć nie tylko do olśnienia, ale także miała podreperować nam rzęsy. No i muszę przyznać, że nie zauważyłam, żadnych efektów. Może jeszcze za mało ją stosuję? 

  


Ja raczej drugi raz jej nie kupię, no ale mogę ją polecić, może komuś przypasuje?  A jak wam się podoba efekt?

Komentarze

  1. Opakowanie jest bardzo stylowe. ;) Myślę, że ta maskara optycznie powiększa oko, ale trochę skleja rzęsy, co by mi się średnio podobało.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie :) podoba mi się, niedługo wybieram się do sklepu po nową, zastanowie się nad tą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ładne oczy!
    jeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie ;)
    http://panmalofel.blogspot.com/2014/09/black-westside-93.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakowanie i reklama mi się spodobała :)
    Trochę skleja, dla mnie to duży minus.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzies oglądałam recenzje to zero efektów. A tu całkiem całkiem:)jeśli masz chwilkę to byłabym wdzięczna za poklikanie w linki w moim ostatnim poście. To dla mnie bardzo ważne, staram się o współpracę. Z góry bardzo dziękuję:* pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie przekonują mnie maskary, które mają jeszcze poprawiać stan naszych rzęs. A propo podkładu Anfinitone mam go jeszcze trochę i strasznie go nie lubię , śmierdzi alkoholem, a do tego co chwile się wylewa, już 2 razy miałam wszystko w kosmetyczce w tym podkładzie
    Pozdrawiam http://daybykara.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt zapach alkoholu jest ogromnym minusem. Jednak ładnie wygląda u mnie na twarzy, dlatego go lubię. Ciężko znaleźć mi coś lepszego innepodkłady które stosowałam są zbyt ciężkie jak dla mnie i bardzo widać różice miedzy moją karnacją a podkładem ( ciężko jest zmi znaleźć odpowiedki kolor, moja skóra jest lekko zielonawa) a Anfinitone się tak delikatnie wtapia.

      Usuń
  7. Miałam tą maskarę :)
    p.s. Mam obecnie ten sam miętowy lakier na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten tusz już mi się śni po nocach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. na pewno kupie !! ;) świetne efekty !

    http://nikoladrozdzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Na Twoich rzęsach ładnie wygląda, na co dzień taki efekt by mi odpowiadał :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mi się podoba efekt na oku :)

    http://Fidanzataa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. świetnie :)
    zapraszam di siebieee :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm.. chyba się na nią zdecyduję :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://mylifeisbeautiful304.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. A moja mama ją ostatnio kupiła, muszę wypróbować! :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka