Dermaglin

Cześć i czołem!
Semestr w szkole zaliczony! Z czego się ogromnie cieszę, oceny są bardzo zadowalające ( Choć w sumie nie ważne :D ) Jakby były gorsze też, by się nic nie stało, no, ale wiadomo, ma się to satysfakcje widząc 4 i 5 niż 3 i 2... tak jest zawsze. Teraz czeka mnie egzamin państwowy i nie powiem... troszkę się go obawiam. Jestem, jednak dobrej myśli, tak, więc 8 stycznia i 14 trzymajcie za mnie kciuki! A później wracam do was i obiecuję dodawać posty częściej, a pomysłów mam na prawdę ogrom!
Dość niedawno, w ramach współpracy otrzymałam kilka maseczek, przeciwtrądzikowych od DERMAGLIN. Po testach, dzielę się z wami opinią na ich temat.




Aktualnie na rynku znajdziemy całą masę maseczek, nie tylko do twarzy. Mamy ogromny wybór i z łatwością dopasujemy produkt do naszej twarzy. Producenci dokładają wszelkich starań, aby każdy z was zwrócił uwagę na ich produkt, a my przerzucamy się z jednego na drugi, by znaleźć ten złoty środek. Ja sama, mimo tego, że mam kilka swoich ulubionych, często sięgam po inne, by sprawdzić czym mnie zaskoczą. Bardzo, więc się ucieszyłam, kiedy w moje ręce wpadła właśnie ta maseczka.
Jak zawsze, zapraszam was serdecznie do czytania testu.
 
Co nam mówi producent? 



likwiduje wypryski
zmniejsza łojotok
działa przeciwzapalnie
  Zielona Glinka Kambryjska +  aloes + owies 
Cera tłusta i mieszana, skłonna do wyprysków
Maseczka na bazie zielonej glinki kambryjskiej wchłania zanieczyszczenia i toksyny dostarczając w zamian cennych minerałów dla zdrowia skóry.  Bioaktywny kompleks
glinkowo – aloesowy oczyszcza, odżywia i regeneruje. Zmniejsza łojotok i zwęża pory.
Złuszcza stary naskórek. Wpływa na zmniejszenie wykwitów krostkowych, trądzikowych, hamuje powstawanie nowych zmian. Łagodzi i koi podrażnienia .
Jest doskonałym uzupełnieniem leczenia skóry trądzikowej.



Moja opinia:

Opakowanie: Jest to zwykła typowa saszetka. Co do szaty graficznej - na małej saszetce, zmieszczono wszystkie informacje jakie są nam potrzebne. Na przodzie mamy wypisane najważniejsze informacje, a z tyłu krótki opis i skład produktu. Opakowanie ma dwa "otwarcia" (takie wypustki), bardzo łatwo się ją otwiera i nie ma problemu z wydostaniem produktu z środka. Jednak sposób otwarcia zasugerowany przez producentów się u mnie nie sprawdza. Maseczki w środku jest tak dużo, że używam jej na dwa razy. A, więc otwarcie jej wzdłuż dłuższego boku jest nie korzystne. Wole otworzyć wzdłuż krótszego boku nożyczkami. Maseczka szybko w opakowaniu wysycha, a więc, jeśli postanowicie stosować jedno opakowanie kilka razy, warto zadbać o szczelne zamknięcie, użyć spinaczy itp

Zapach: Produkt jest nieperfumowany, więc zapach maseczki nie jest zbyt piękny, jest po prostu naturalny. Mimo wszystko, mogę was zapewnić, że nie będzie on przeszkadzał. Ja sama nie zwracam uwagi na niego uwagi, tak, więc tragedii nie ma. Myślę też, że nawet najczulsze nosy nie będą wybredne co do tego produktu.

 
Konsystencja: Maska jest dość gęsta, jednak bardzo łatwo się ją nakłada na naszą twarz. Łatwo się ją rozsmarowuje. Jest jej na prawdę dużo, tak, więc spokojnie starczy na dwie stosowań zalecanych na opakowaniu, czyli grubsze warstwy. Jeśli ktoś jednak woli cieńsze, to maseczka może mu spokojnie starczyć na trzy lub cztery stosowania, ale pamiętajcie, że wysycha w nieszczelnym opakowaniu.
Nie jest to produkt, który będzie dobry, jeśli się śpieszymy. Maseczka długo zasycha i trzymamy ją na buzi dwadzieścia minut - idealna na wieczorny relaks. Jest to glinka, a więc robi się nam skorupka na twarzy, którą ciężko zmyć i łatwo się przy tym pobrudzić. Dla mnie jednak to nie problem.
 


Efekt: Jest widoczny już po pierwszym zastosowaniu. Skóra jest bardzo przyjemna w dotyku, jest miękka. Troszkę wysusza skórę. Co dla mnie jest minusem. Zalecam nawilżający krem po nałożeniu maseczki i wszystko wraca do normy. Po regularnym stosowaniu maseczki, zauważyłam, ze ranki, trądzik oraz inne paskudztwa szybciej się goją na naszej twarzy! Skóra jest mniej podatna na niedoskonałości. Cera jest oczyszczona i odżywiona. Maseczka zmniejsza zaczerwienienia już po jednym zastosowaniu. Trzeba też bardzo ją pochwalić za skład. Jak dla mnie bomba!

Cena i dostępność: Zacznijmy od dostępności - znajdziecie ją w naturze i w rossmanie. A więc zdecydowanie okej, cena z tego co się orientuje to 5 zł, a więc troszkę sporo. Jednak fakt, że mamy ją na kilka zastosowań troszkę poprawia ten aspekt. Lepiej, jednak, by było, gdyby maseczka została podzielona na dwie części ( dwie maseczki w jednym) jeśli ktoś potrzebowałby jej na raz, mógłby sobie odpakować obie części, a jeśli ktoś potrzebowałby mniej to otworzyłby tą jedną.
Dodam też jeszcze, że ta maska została uznana przez użytkowniczki wizaz.pl i jest kosmetykiem wszech czasów roku 2011 http://wizaz.pl/akcje/kwc2011/ 







Mieliście? Testowaliście? A może polecacie jakieś maseczki?

Komentarze

  1. tej akurat jeszcze nie miałam

    _____________________________
    # new in January
    WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  2. tania i bardzo fajna z tego co czytam

    OdpowiedzUsuń
  3. Używam maskę z różowej glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super fajna ta maseczka :)
    smartysally.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli jest tak jak piszesz, to ją kupuję ;3
    dusiiiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tak jak piszę! :) Mam nadzieję, że u Ciebie też sie tak dobrze sprawdzi :D

      Usuń
  6. zapowiada się ciekawie, więc można wypróbować :) aaa glinki nie powinno zostawiać się do wyschnięcia, trzeba ją spryskiwać wodą lub hydrolatem, bo traci właściwości :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo tego nie wiedziałam, dziękuję za informacje. Na pewno poczytam sobie na ten temat :)

      Usuń
  7. Nie używałam, muszę się za nią rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie używałam. Muszę kupić sobie maseczki... Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja to zawsze uwielbiałam maseczki, które ochodziły całe naraz. nie lubię tych do zmywania

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam maseczki Dermaglin. Ze wszystkich których używałam dają najlepsze efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śledząc blogi często trafiam na pozytywy na temat tego produktu. Moja koleżanka używa również maski do skóry głowy z tej firmy, dzięki której włosy nie przetłuszczają się jej tak jak wcześniej. No nie wiem, chyba czas sięgnąć po coś na wypróbowanie :)
    Dołączam do obserwujących, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja miałam z tej firmy 2 ale inne, jedną oczyszczającą i mogę polecić :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. I never tried this brand or mask before but sounds pretty nice
    xx

    www.sakuranko.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba ją kupię i wypróbuję na mężu ;) ja mam cerę normalną w kierunku suchej. Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam kiedyś tą maseczkę i była całkiem fajna:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam, ale przetestowałabym. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. słyszałam dużo o tych maseczkach samych pozytywów, jestem ciekawa tych maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Do twarzy CI Kochana w tej masce :]

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie mam trądziku, więc nie dla mnie one.. ale lubię taką saszetkową formę podania :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Moze wypróbuje, ja polecam maseczki z szarej i zielonej glinki z Ziaji, są w Rossmanie. :)
    Poklikasz w linki Sheinside TUTAJ! ? Będę wdzięczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę wypróbować, bo szukam jakiejś dobrej maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. i would love this
    I'm following you, kindly follow back
    www.dimplekhadi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja lubie maseczki, które lekko wysuszają skórę :))
    Wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam kilka tych maseczek, ale jeszcze ich nie stosowałam, na pewno jednak w końcu je wypróbuję. Mam spore zaległości w pielęgnacji mojej cery.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka