Wiosenny płaszcz

Hej!

Ostatnio tu u mnie zrobiło się nieco wiosennie. Nie myślcie sobie, że staram się w jakiś sposób wygonić zimę.... no dobra! Robię to! Ja tam do zimy nic nie mam, ale zdaję sobie sprawę, jak bardzo uciążliwa potrafi być dla ludzi. Wiosna kojarzy się z uśmiechem, z radością i ciepłem. Istnieje jednak moment przejściowy, gdzie już bliżej jest do wiosny i dalej do zimy, a wciąż jakby zimno! Dlatego dziś pogadamy o płaszczach... a raczej o jednym.


Płaszczyk otrzymałam od www.luvyle.com - dotarł do mnie bardzo szybko, w ciągu dwóch tygodni. Więc jestem bardzo zadowolona z szybkości dostawy. Nie spodziewałam się, że tak szybko wyląduje w moich dłoniach.





Dzisiejszy płaszcz, który Wam przedstawię, to typowo wiosenny płaszczyk. Może i świetnie sprawdzi się jesienią. Jest bardzo długi i sięga do połowy łydki. Posiada też ogromny kaptur, który sprawdza się... bardziej w roli dekoracyjnej. Przynajmniej u mnie. Myślę, że ktoś inny może chętniej by go zakładał na głowę? Ja po prostu nie jestem fanką kapturów, o! Materiał jest średniej jakości i średnio miły jest w dotyku. Obawiam się niestety, że z czasem zacznie się mocno mechacić. Oby moje obawy nie były słuszne. W sumie, jest nawet ciepły i całkiem wygodnie leży na ramionach. To bardzo wygodne okrycie, które można na siebie szybko zarzucić podczas wybiegania z domu.
Rozmiar pasuje idealnie. Rękawy nie są za długie, płaszczyk nie spada. Oczywiście trzeba mieć pełną świadomość, ze jest to płaszcz długi i luźny. Nie ma być on idealnie przylegający. Dla mnie najważniejsze są rękawy, by nie były ani za długie, ani za krótkie i w przypadku tego płaszczyka jestem zadowolona.
Idealnie nada się do pracy, na spacer, czy na jakieś mniejsze wyjście. Osobiście, średnio przypadł mi do gustu i to chyba nie mój klimat ubrań. Może jednak Wam się on spodoba? Może dzięki Wam sie do niego przekonam?




Koniecznie napiszcie, co o nim myślicie ;)

Komentarze

  1. Od jakiegoś czasu uwielbiam płaszczyki. Niedawno zakupiłam granatowy, długi i nadal nie mogę się nim nacieszyć. Ten ma kolor, w którym nie wiem, czy czułabym się dobrze. Ale każdy lubi co innego:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny płaszczyk :D
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie do końca podoba mi się jego krój.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie wolę płaszcze cieńsze typu prochowce :)
    Ale ten grubszy też jest ładny

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny kolor płaszcza..
    Podoba mi się krój tego płaszcza i połączenie kaptura. Zastanawiam się tylko czy przez jego grubość ( a raczej cienkość ) nie wygląda momentami jak szlafrok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety właśnie tak wygląda. Dlatego nie jestem z niego w pełni zadowolona

      Usuń
  6. Szkoda, że zabrakło zdjęcia całej sylwetki w płaszczyku, bo mnie zaciekawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładny, ciepły kolor, który odgoni ciemne chmury za oknem, ale nie ma żadnego paseczka. Ja jestem totalnym zmarźluchem, więc odpada. Brakuje zdjęcia w całej okazałości. :D

    http://fashionforazmariaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety zdjęcia w całej okazałości, się nie nadawały do wstawienia - trochę się rozmazały.Długości jest do łydki

      Usuń
  8. prześliczny płacz na okres zimowo-wiosenny bardzo ładnie Ci w tym kolorze

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam płaszcze, ale na kimś innym niż ja ;) Sama nie mogę się do nich przekonać

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny, ale dla mnie za długi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Płaszczyk świetnie się prezentuje !
    Pozdrawiam cieplutko.
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka